mieszkam w bloku,jeden kosz w domu,jeden wielki w smietniku
Ja mieszkam w domu, nie w bloku gdzie śmieci można produkować tonami. Mamy mały kosz wywożony raz w miesiącu. Odkąd Marceli się pojawił a wraz z nim tony pieluch już nie wiedzieliśmy co robić. Postanowiliśmy segregować odpadki - za darmo dowolną ilość pełnych worków możemy oddać. A w koszu zostały tylko papy. Gdybym wiedziała wcześniej o tym to wcześniej też bym się zdecydowała.
A Wy jak radzicie sobie z odpadkami? Segregujecie?
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 15.
U mnie niestety za każdy dodatkowy worek trzeba płacić,ale i tak segreguję,już od 7-8 lat :)
Kata, to pięknie. Ja myślałam, że u nas to płatne jest a okazało się odwrotnie wręcz przyjmują z pocałowaniem ręki.
Ja mieszkam w domu, śmieci zabierają dwa razy w miesiącu ale to i tak nie wystarcza. Pieluch jest baaardzo dużo.
we wczesniejszym mieszkaniu musielismy:
byly zölte worki na plastki, kartoniki po mleku,puszki i tego typu smieci-> wywozone co 2 tyg.
byly smietniki na:
~papiery-niebieski smietnik
~bio-zielony
~normalne nie wliczajäce sie w wyzej wymienione-czarny
Teraz wszystko do jednego :)))) i alleluja bo wkurzalo mnie to segregowanie w domu. Kosz na smieci z przegrodami, i drugi na zölte worki do tego karton na papiery, gazety :/
odzielam plastiki i kartony,oraz resztki jedzenia od calej reszty smieci.
W Polsce tak i w niemczech też bo jest to obowiązkowe nie ma możliwości nie segregowania...:)Dlatego maja czysty i nie zaśmiecony kraj...:)
a ja mam w dupie, nie chce mi sie, smieci wyrzucam do blokowego zsypu
hej... mieszkam w domku.... segreguje bo dla mnie to zaden problem.... mam maly ogrodek wiec mam gdzie trzymac worki .... w bloku jak mieszkaalam to nie robilam tego...
my nie segergujemy bo raz zabieraja worki raz nie i trzeba zbierac z ulicy kolo furtki wystawiamy smietnik. Wiec sie wkurzylismy i wszystko dalismy do duzego kubla.Teraz jak mialam duzo smieci bo wywalam wszystko to posegregowalam zeby mniej bylo.