Termin mam na koniec padziernika a ciagle mysle o porodzie ,o tym bólu ,jak to będzie ,czy dam rade przy dzidziusiu ,jak bardzo sie zmieni moje zycie itd...1000ce pytan ,przez co spac nie moge.Czy Wy tez tak macie ,czy boicie sie bardzo tych nowych zmian w naszym zyciu?
Odpowiedzi
Też tak mam, że nie mogę spać. I myślę o wielu rzeczach. Ale jakoś... nie boję się. Owszem pojawiają się różne troski... może czasem za bardzo wybiegam w przyszłość. O takie "podstawy" się nie boję. Nie boję się porodu i wiem, że damy sobie radę.
A że życie się zmieni? Pewnie. I to jest właśnie wspaniałe :)
Też tak mam,dlatego ciężko mi obyć się chociaż jeden dzień bez tej stronki :) Co do strachu to przechodziłam to wcześniej(też zadałam takie pytanie)i dziewczyny mi dodały otuchy,jakoś tak pozytywnie myślę teraz,owszem jakieś lęki są bo to mój pierwszy poród i tak naprawde nie wiem jak to wszystko wygląda,ale wszystkie przez to przechodzimy,troszkę pocierpimy ale jaka nagroda czeka na koniec...Kochane Wyczekane Maleństwo,także nie martw się,trafisz do szpitala i tam znajdą się ludzie,którzy mają Ci pomóc :)
Pozdrowionka :)
Mnie zostało 2 tygodnie to co ja mam powiedzieć??!!:)))
Mam czarne myśli i wogóle...Lekarz zapewnia,że dzidzia zdrowa a ja jednak się obawiam,że może mu coś być..że poród będzie z komplikacjami i itp.
Chyba to normalne;)
Mnie zostało 2 tygodnie to co ja mam powiedzieć??!!:)))
Mam czarne myśli i wogóle...Lekarz zapewnia,że dzidzia zdrowa a ja jednak się obawiam,że może mu coś być..że poród będzie z komplikacjami i itp.
Chyba to normalne;)