Czy to prawda, ze po cesarce nie daja trzymac dziecka? Jak to w ogole wyglada? nefretari |
2014-09-26 17:19
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

14

Odpowiedzi

(2014-09-26 17:26:59) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asiunia122
u mnie w szpitalu czegos takiego nie ma , gdy przywiezli mnie na sale na ktorej lezalam pielegniarka od noworodkow przyszla i podala mi syna nagusienkiego "skora do skory" i na pierwsze karmienie . Owszem pozniej przychodzili i mi pomagali bo nie moglam sie ruszac , ale tak to od samego poczatku byl ze mna ;)
(2014-09-26 17:53:11 - edytowano 2014-09-26 17:53:46) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991
Po wyjęciu dziecka, po oczyszczeniu Jej układu oddechowego, zawinięciu w coś, przyłożono mi Ją na moment do policzka, pokazano. Potem zabrano (zmierzono, zważono, zbadano, ubrano), a mnie zszyto. Kolejno przewieziono na salę pooperacyjną i od razu położono mi córcię przy piersi, więc kontakt był po jakichś 40minutach, ale nie skóra do skóry, chociaż ja byłam naga, ale dziecko ubrane ;P

http://40tygodni.pl/arletka1991/blog/31367,DRUGA-CORECZKA-JEST-JUZ-Z-NAMI-Niestety-przyszla-na-swiat-droga-cesarskiego-ciecia.html
Zapraszam :)
(2014-09-26 17:57:14) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martatb
Po wyjęciu dziecka, po oczyszczeniu Jej układu oddechowego, zawinięciu w coś, przyłożono mi Ją na moment do policzka, pokazano. Potem zabrano (zmierzono, zważono, zbadano, ubrano), a mnie zszyto. Kolejno przewieziono na salę pooperacyjną i od razu położono mi córcię przy piersi, więc kontakt był po jakichś 40minutach, ale nie skóra do skóry, chociaż ja byłam naga, ale dziecko ubrane ;P

http://40tygodni.pl/arletka1991/blog/31367,DRUGA-CORECZKA-JEST-JUZ-Z-NAMI-Niestety-przyszla-na-swiat-droga-cesarskiego-ciecia.html
Zapraszam :)
u mnie było tak samo, z tym że przy cc był mój mąż, wyszedł za małym i po zważeniu on go przejął i przywiózł mi na salę pooperacyjną. a na sali pooperacyjnej zawsze któraś pielęgniarka pomagała przy dziecku (mi nie musiała, bo mój spał cały czas)
(2014-09-26 18:27:39) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agnieszka24
Mi po cc tylko pokazano Olkę, a dopiero po przywiezieniu na salę dano mi ją do piersi.
(2014-09-26 18:39:12) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nefretari
uff, wiec nie jest tak zle jak myslalam :)
(2014-09-26 18:40:10) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nefretari
Po wyjęciu dziecka, po oczyszczeniu Jej układu oddechowego, zawinięciu w coś, przyłożono mi Ją na moment do policzka, pokazano. Potem zabrano (zmierzono, zważono, zbadano, ubrano), a mnie zszyto. Kolejno przewieziono na salę pooperacyjną i od razu położono mi córcię przy piersi, więc kontakt był po jakichś 40minutach, ale nie skóra do skóry, chociaż ja byłam naga, ale dziecko ubrane ;P

http://40tygodni.pl/arletka1991/blog/31367,DRUGA-CORECZKA-JEST-JUZ-Z-NAMI-Niestety-przyszla-na-swiat-droga-cesarskiego-ciecia.html
Zapraszam :)
bede miala chwilke spokoju to skorzystam :) ale ja chyba juz czytalam :)
(2014-09-26 18:47:00) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991
Po wyjęciu dziecka, po oczyszczeniu Jej układu oddechowego, zawinięciu w coś, przyłożono mi Ją na moment do policzka, pokazano. Potem zabrano (zmierzono, zważono, zbadano, ubrano), a mnie zszyto. Kolejno przewieziono na salę pooperacyjną i od razu położono mi córcię przy piersi, więc kontakt był po jakichś 40minutach, ale nie skóra do skóry, chociaż ja byłam naga, ale dziecko ubrane ;P

http://40tygodni.pl/arletka1991/blog/31367,DRUGA-CORECZKA-JEST-JUZ-Z-NAMI-Niestety-przyszla-na-swiat-droga-cesarskiego-ciecia.html
Zapraszam :)
bede miala chwilke spokoju to skorzystam :) ale ja chyba juz czytalam :)
Tak tylko mówię, bo tam mam dokąłdnie opisane co i jak, a rzadko kto w ogóle cokolwiek o cesarce pisze. Ja byłam zielona idąc na nią..
(2014-09-26 18:52:49) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nefretari
Po wyjęciu dziecka, po oczyszczeniu Jej układu oddechowego, zawinięciu w coś, przyłożono mi Ją na moment do policzka, pokazano. Potem zabrano (zmierzono, zważono, zbadano, ubrano), a mnie zszyto. Kolejno przewieziono na salę pooperacyjną i od razu położono mi córcię przy piersi, więc kontakt był po jakichś 40minutach, ale nie skóra do skóry, chociaż ja byłam naga, ale dziecko ubrane ;P

http://40tygodni.pl/arletka1991/blog/31367,DRUGA-CORECZKA-JEST-JUZ-Z-NAMI-Niestety-przyszla-na-swiat-droga-cesarskiego-ciecia.html
Zapraszam :)
bede miala chwilke spokoju to skorzystam :) ale ja chyba juz czytalam :)
Tak tylko mówię, bo tam mam dokąłdnie opisane co i jak, a rzadko kto w ogóle cokolwiek o cesarce pisze. Ja byłam zielona idąc na nią..
tak, domyslilam sie ze to z checi porady na temat cesarki :)
(2014-09-26 19:07:21) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paulad11
Nie wiem jak w pl ale u nas w uk dostajesz dziecko tak samo jak po sn na siebie zaraz po porodzie
(2014-09-26 20:13:16) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marysia13
Ja dostałam swoją córcie tuż po przewiezieniu mnie na salę pooperacyjna i juz mi jej nie zabierali na dłużej. A mąż dostał ja odrazu na ręce i to on miał kontakt skóra do skóry
bo ja byłam jeszcze pod wpływem narkozy.

Podobne pytania