2011-11-25 21:39
|
chodzi o sytuacje gdy sie dobrze czuja,nic im nie jest a od pierwszych dni uciekaja na zwolnienie żeby nic nie robic?co na ten temat myslicie?moze same tak zrobiłyście?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Poszłam na L4 w 2 miesiącu ciąży, bo miałam potworne mdłości, byłam senna i bolała mnie głowa. Miałam też polipa. Bardzo ciężko mi było w pozycji siedzącej i w pomieszczeniu z klimatyzacją. Miałam wrażenie, że się duszę. W domu mogę dawkować wysiłek, położyć się, wtedy gdy czuję się gorzej. Nie stresuję się i myślę, że dziecko jest teraz najważniejsze, żeby spokojnie się rozwijało i nie było narażone na zarazki w pracy.
Może gdybym się czuła jak przed ciążą nie poszłabym na zwolnienie, ale uważam, że należy myśleć przede wszystkim o dziecku, co dla niego jest zdrowsze.
Mój lekarz zachęcał mnie, żebym pracowała, ale kiedy wyszedł ten polip itp to wypisał mi sam zwolnienie.
Może i się dobrze czują, ale praca niekorzystna, źle wpływająca.
Ja po części rozumiem. Niby dobrze się czuję, ale ciągle bym spała, marny byłby ze mnie pożytek w pracy ;)