Przepraszam za lietrówki w pytaniu, mam nadzieje, ze je i tak rozumiecie:-)
Odpowiedzi
1. Tak, zdcecydowanie bo ... |
2. Być może ma to neiwielki wpływ, ale ... |
3. Nie,cydowanie nie ponieważ ... |
4. mam inne zdanie - jakie? |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 11.
Może i ma to jakieś znaczenie, dlatego że kadra pedogogiczna nie raz, nie dwa ma tam ma zapewnione lepsze warunki pracy i bardziej im się z tego tytułu "chce". Do tego warto zwrócić uwagę na budżet jakim dysponuje taka szkoła, wiadomo że jak kogoś nie stać, to nie pośle tam swojego dziecka, a jak Go już stać to angażuje się w wydatki szkoły i jej potrzeby. Często też taka szkoła jest lepiej wyposażona w dobra edukacyjne, dzięki czemu lekcje mogą być prowadzone w przyjemniejszym, bardziej kreatynym trybie. Do tego tylko odpowiedni opiekun - pedagog i aż chce się chłonąć wiedzę. Poza tym szkoły prywatne są zmuszone budować renome na naprawdę wysokim poziomie, żeby rodzice chcieli zapisać tam swoje dziecko i aby widzieli sens takiego kroku. Dlatego tam każdego z góry ciśnie się na geniusza Jego możliwości. Nie zawsze jest to dobre dla samego zainteresowanego, który może wcale nie chce być "najlepszy" no ale to już kwestia rozsądnego podejścia rodziców i pedagogów aby nie przesadzić w drugą stronę.
Liczę się jednak z tym, że szkoła szkole nie równa i nawet placówki prywatne mają swoją czarną owce w swoim worku.
A zaznaczyłam odpowiedź o niewielkim wpływie dlatego, że jak ktoś ma łeb na karku, jest uzdolnionych, chętny do nauki to nawet szara mała szkółka w niewielkiej wsi potrafi wypuścić takiego człowieka z mocnym startem. Jak są chęci to pieniądze i "zabawki" edukacyjne stają się zbędne.
Aaa co do prywatnych szkół, to z tego co się orientuje to w wielu jest też tak, że klasy są mniej liczne, dzięki czemu pedagog może lepiej dotrzeć do każdej jednostki w klasie i poświęcić jej więcej czasu.
Bardzo mare przemyślenia Honiu. Dziekuję. Mam podobne zdanie. Są panstwowe szkoly, ktore sa bardzo oblegane jak np jedno gimnajzum we Wrocławiu , gdzie trafiają uczniowie nawet spoza miasta.
To prawda, stad też ucnziowie niekoneicznie zdolniejsi , mają wieksze szansę.
Moja serdeczna znajoma uczy w takiej szkole, tylko 1 osoba w klasie nie miała paska na świadectwie... nie dlatego, że takie bystrzachy, większośc ocen wyproszona lub roszczeniowo zdobyta przez rodziców. Dzieciaki akurat w tej szkole mogą poprawiać oceny to usranej śmierci za przeproszeniem. :)
W tamtym tygodniu rozmawiałam z sąsiadką,jej córka chodziła właśnie do prywatnej szkoły. Powiedziała że bardzo żałują i napewno nie puszczą tam drugiej córki. W 5 klasie przepisywała ją do państwowej.