ale tak 80% ;) szczegolnia mix-zapachow z lodowki... i moj pies...
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 10.
Wrazliwsza na zapach sie zrobilam, ale to normalne. Za to wczoraj nie wytrzymalam i zapakowalam sie do mamy. Tesc suszone grzyby gotowal..normalnie do kuchni wejsc nie moglam.
ja zapachu grzybów też znieśc nie mogę, ale suszonych ;D
Tak.... do tego stopnia, ze zdarzylo mi się zwymiotować w autobusie ponieważ na drugim jego końcu jechał pan, którego zapach czuli wszyscy pasażerowie, a kierowca go nie wyprosił niestety
a jak otwieralam lodowke to mnie cofalo :/ chyba z 20 razy umylam ja w ciagu 2 miesiecy ech... a na mieso nie moglam patrzec
Mi wszelie kosmetyki smierdza, perfumy,sery i też pot , bleeeeeeeeeeeeee ;D
tak, ale na początku tylko teraz już tylko czasem, niektóre zapachy...
90 % produktów spozywczych mi smierdziało i nie mogłam ich jeść, bo mnie brało na wymioty. 90 % kosmetyków również mo smikerdziało, nawet moje perfumy.
Najbardziej mieso.
Taaa... Szczególnie lodówka, większość mięs, moje ulubione perfumy. O ludziach w autobusie nie wspomnę. Na szczęście minęło na początku II trymestru :)