Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 17 z 17.
JA tam wierzę... Do mnie czasem przychodzi dziadek, kiedyś się bałam teraz już nie. ską wiem, że przychodzi? A to drzwi się otwierają, nie, nie przecią bo mam zasuwane drzwi, to szklanki było słychać jak ktoś by je ruszał... To czułam, że ktoś siada na moim łóżku.
A dokłądniej tak dźwię otwieranych drzwi, "coś siada" na łóżko, daje mi buziaka w policzek (chłód na policzku) wtsaje i wychodzi, drzwi znów się odzywają...
Głupie, ale tak mam. I wierze w to, że dziadek do mnie przychodzi, w sumie tyle mi po nim zostało ;(
mieszkałam w domu w ktorym mąż zabił swoja zone w kuchni i nic .
Kiedys sluchalam wywiadu z pychologiem, ktory napisal ksiazke o tym czym sa duchy i on ten fenomen strescil w w nastepujacy sposob:"nich sie Pani cieszy ze zobaczyla Pani ducha, bo inaczej moze by Pani zwariowala( zachorowala)" tzn. ze ludzie w ten sposob projektuja swoj leki,zeby sie od nich uwolnic"
Wierze w duchy , tylko dlaczego duchy ... sa to dusze ludzi , ktorzy umarli . Moja mama umarła jak mialam 12 lat . Nie pozegnala sie ani ze mna ani z moim rodzenstwem wiec przyszla i to zrobila ... ciezko jest takie cos opisac bo niektorzy nie wierza i moga to uznac za jakis wyglup . W kazdym razie powiedzialam jej : Mamo idz bo sie bardzo boje ... nigdy wiecej nie przyszla , tylko czasami mi sie sni jako zywa osoba oczywiscie:)
Ja tez mieszkam w mieszakniu , gdzie umarl czlowiek i nigdy sie nic nie przydarzylo
wierze ale mam nadzieje ze zadnego nie spotkam na swojej drodze zycia:)