mnie rozwala, że nie można przechodzić pod sznurkami/linakmi np z praniem, bo dziecko się udusi pępowiną... podobnie z koralami/naszyjnikami  ;/

Moje żadnych czewonych kokardek nie miały :)

pod słupem nie przejde:P no i czarny kot to pech :P a tak to w reszte nie wierze :D

moj tez kokardki nie mial

Niby nie, ale raz miałam taką sytuację, że byłabym gotowa w czarnego kotka (choć kociaki uwielbiam) przynoszącego pecha uwierzyć. ;P

Nie wierze ale sa takie rzeczy ze czasami jakos tak mnie ponosi ze jestem w stanie uwierzyć

wczoraj na urodzinach szwagierki pierwszy raz spotkałam się z czymś takim, że jak jej syn przeszedł po kanapie nad moimi nogami, to babunia siedząca na przeciw mnie wydarła się na niego, że ma nie przechodzić nad ciężarną bo dziecko nie urośnie. Nigdy wczesniej nie spotkałam się z czymś takim, ale resztę dnia byłam roztrzęsiona... jak babcia która ani słowem się nie odzywała ryknęła nagle jak wojownik wszystkich wpędziła w osłupienie :)))

Nie wierzę w takie rzeczy :/ Mam nawet czarnego kota.

nie wierzę. znajoma ciągle twierdzi że jakktoś mi odmówi to tej osobie myszy naśle. masakra jakaś.