słyszalam, ze zarabiaja i na szczepionkach i na lekach, bo szczepionki nie daja odpornosi.
ale to nie jest moje zdanie, tylko zaslyszane
Czyli- czy wierzysz w to, ze koncerny farmaceutyczne, w zmowie z lekarzami zatajają przed społeczeństwem szkodliwość szczepionek, aby zarabiać na drogich szczepionkach? Jeśli tak to zastanawiam sie jednak nad tym, ze skoro dziecko zachoruje na dana chorobę, to jest przecież leczone przy pomocy leków tych samych koncernów... Wiec chyba na chorobie dziecka tez mieliby spory zysk? Jak uważasz?
1. tak, wierze w to ze szczepionki są szkodliwe |
2. myślę ze nie są szkodliwe, lub sporadycznie |
3. sa szkodliwe, ale choroby sa bardziej niebezpieczne |
4. inne, jakie? |
słyszalam, ze zarabiaja i na szczepionkach i na lekach, bo szczepionki nie daja odpornosi.
ale to nie jest moje zdanie, tylko zaslyszane
Marta, ale od kirdy wprowadzono szczepienia na skale masowa w Europie, niektore choroby przestaly wystepowac- to jest fakt.
Tzn. Napewno u czesci dzieci wystepuja jakies skutki uboczne , ale po lekarstwach tez tak może być , nie ma za bardzo nic nieszkodliwego , czegoś co nie powoduje powikłań .
dzis to juz poprostu wszystkim rzadza pieniadze
aga, ja wiem, ale te same źródła mówią, że choroby od wieków w świecie się pojawiały i znikały same, bez szczepionek
marta b kazda epidemia w koncu odchodziła , tylko nie zapominaj że wiele osób nie przezywało .... albo bylo potem bardzo chorych do końca zycia np po polio ...
A co w dzisiejszych czasach nie jest szkodliwe ? Szczepionki , leki , jedzenie ?
w sumie to zle zadalam pytania w sondzie, bo bardziej chodzi mi o to czy jest to przed nami zatajane. ze w jakis sposob wszystko jest szkodliwe jest jasne, nawet jak sie zje za duzo czekolady to tez zaszkodzi ;)))
pracuję w służbie zdrowia i od lat slyszę, że koncerny farmaceutyczne np. celowo wprowadzają jakiś wirus, żeby zarobić na lekach czy szczepionkach (np. kolejny zmutowany wirus grypy) - pamiętacie jak Ewa Kopacz jako minister zdrowia nie chciała zakupić szczepionek na grypę, chyba ptasią, bo uznała, że to nie ma sensu? i jak została za to skomentowana? a miała rację, nie pomarliśmy masowo na tą grypę, przypadków śmiertelnych było dokładnie tyle, co poza "epidemią" .
ale jak wspomniałam wcześniej - to nie jest moja opinia więc się na mnie nei wyżywajcie. ja uważam, że cząstka prawdy jest jak we wszystkim i że dzieci są w Polsce szczepione za wcześnie. w innych krajach na zachodzie szczepi się starsze dzieci i nie szczepi się np. na gruźlicę. aha, no i szczepimy dzieci na krztusiec, a u mnie w pracy ciągle są epidemie krztuśca, bo dzieci pracowników przynoszą ze szkoły.