wypadła z łóżeczka,tzn. jeszcze nie było obniżone do końca i nie wiedziałam że będzie się wspinać i prawie zrobiła salto :-),z łózka też pewnie się zdażyło

mojej znajomej wypadł mały z łóżeczka, nie siadał, nie siadał az nagle wstał a łóżeczko było nie obniżone :( nic mu sie nie stało na szczęście...ja mojego nie spuszczam niby z oka a tu dziś nauczył sie odwracać z brzucha na plecy, wczesniej tego nie robił i mało co a wylądował by na podłodze....ja normalnie na zawał zejdę zanim on podrośnie
wypadła z łóżeczka,tzn. jeszcze nie było obniżone do końca i nie wiedziałam że będzie się wspinać i prawie zrobiła salto :-),z łózka też pewnie się zdażyło
Jak był malutki to nigdy mi nie spadl z niczego, ale jak od roku spał w "dorosłym" lóżku to wtedy 2 razy w nocy mi spadł, łożko niskie więc bardziej ja przezywałam niż on wiedział że spadł.
I żeby to raz... Niestety nie mam oczu z tyłu głowy i nie raz Kacper spadł z łóżka...Ale więcej płaczu jest jak mu zabiore telefon lub pilota niż po spadnieciu z łóżka ;p I jakoś nie uważam się za złą matke ;p