Ale bardzo rzadko, jak juz naprawdę mam powód, a ta osoba zawiodła mnie już wiele razy to tak. Ale w innych przypadkach nie chowam długo urazy
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 9 z 9.
Ale muszę mieć do tego naprawdę poważny powód jak np zdemolowanie mieszkanie , naktorego remont musiałam wziac potem spory kredyt.
Moj siostrzeniec.O jciec Chrzestny Adasia.
Ten kredyt to 5 lat x 600 zł miesiecznie.
Dlatego nie rozmawiam z siostra od 3 lat.
Raczej nie potrafię się gniewać, dłużej trzymam uraz w środku, w sobie. Do tej pory tylko dwa razy zdarzyło mi się tak mocno gniewać. Z jedną z sióstr nie odzywałam się 2 lata. Z Ojcem nie odzywam się od maja 2013 r...
jak już to porzadnie- byk;)
raczej szybko to ja załagadzam sytuacje bez wzgledu na to kto wywołuje kłótnię, ale zdarzyło mi sie niestety pozłościć z własną matką, nie odzywałam się do niej przez miesiąc....ale moim zdaniem przesadziła i ta kłótnia dała jej do myślenia....po moim ślubie koniecznie chciała żebym pokazywała jak to nie brakuje nam kasy i co chwila mi mówiła żebym sobie kupiła to nowe buty to nowa kurtkę bo ta już stara a ja nie lubie nakupić całej szafy bo mi nie potrzebne, i jak raz w lutym (miesiąc do wiosny) mi powiedziała że mam beznadziejną niby zniszczoną zimową i mam jechac jutro sobie kupić nową kurtkę albo sie nie pokazywac u niej to sie nie pokazywałam.