Nie przebolałabym straty dziecka. Nie ma mowy :(
Dziś miała koszmar... Śniło mi się że mieliśmy wypadek samochodowy. Jechaliśmy z rodzicami Adiego. Z auta wyciągnęłam Igę i Adiego, później auto wybuchło....
I naszła mnie myśl, kogo bym uratowała w autentycznej sytuacji, jako pierwszego, ryzykując życie drugiego? i nie wiem... Nie wiem co bym zrobiła...
A wy co byście zrobiły?
Odpowiedzi
1. partnera |
2. dziecko |
3. nie wiem... |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 10.
cięzko odpowiedzieć, w takiej sytuacji nie myśli się racjonalnie...
on by zrobil to samo, tak powinno byc
Obydwoje,skoro dwie osoby miałyby przeżyć czytaj ja i moja córka,to wolałabym umrzeć i dałabym ,,nowe" życie mężowi i córce.
I wiem jaki sens jest pytania;P żeby nie było:)
Nie chcę myślec o takich rzeczach.
ja niewiem bo wsumie nikt nie wiem jakby sie zachowal w takiej sytuacji!
wydaję mi się, że instynkt zrobiłby swoje
oboje bym ratowała.
dziecko, bez zastanowienia mimo, ze kocham swojego meza. Ale jakbym miala wybierac pomiedzy moimi dziecmi, to nie wiem ktore bym wybrala. Obym nigdy nie musiala byc postawiona przed takim wyborem.