Czym jest dla was przyjaźń? szalonamatkax |
2012-07-04 08:18
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Mam 3 przyjaciółki tak mi sie wydawało..jedna od podstawówki 2 tak całkiem z przypadku..paroletnia i ostatnia w która powatpiewam taka przyjażń z pracy..
ta ostania zazuciła mi ostatnio ,ze nie mam dla niej czasu ,ze sie zmieniłam itp..kurwicy dostałam..mówie do niej ,ze moje zycie sie zmieniło,ze nie mam juz jednego dziecka ale i na dodatek jestem w ciazy..a ona dalej z pretensjami..poza tym nasze piorytety "lekko" sie wymineły bo mi nie w głowie imprezy weekendowe beztroska itp i chyba w tym tkwi problem,ze do poki byłam samotna matka miałam czasu od cholery i poswiecłam duża czesc tego czasu jej było dobrze ale teraz jak załozyłam rodzine od nowa wole dom to zaczynaja sie zgrzyty..poza tym w przyjazni chodzi o to ,zeby byc przy kims w kazdej sytuacji i to nie koniecznie chodzi o bycie fizyczne..z 1 przyjaciółka czasami po roku czasu sie nie widziałysmy a nic to miedzy nami nie zmieniło..listy telefony tak samo z 2 ..która mieszka w innym miescie..meczy mnie ta sytuacja z ta 3 i chyba zdystansuje ta "przyjań"..dlaczego ja mam sie meczyc?to przeciez nie o to chodzi w PRZUJAZNI..
rozmowa nie pomogła to chyba juz nic nie pomoze..co wy o tym sadzicie..?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

18

Odpowiedzi

(2012-07-04 08:34:51) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mangoo
Ja np. nie mam żadnej, ale to kompletnie żadnej przyjaciółki. Każda, której nadałam taki przydomek okazała się wredną suką i stwierdziłam, że nie ma sensu sie tak męczyć. Może jeszcze trafie na porządną kobitkę i mi sie uda zaprzyjaźnic (?) życzę sobie tego
(2012-07-04 08:35:14) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aniakhan
hejka,wiesz tez mialam taki problem i u mnie bylo nawet gorzej,moja bliska kolezanka probowala mnie ,,burzyc,, i zle nastawiac do mojego na ten czas przyszlego meza,z racji ze sie martwi i mam uwazac itp itd a sama miala problemy ze swoim chlopakiem,az w koncu mialam dosc i sie poklocilysmy i zerwalam z nia znajomosc,mam jedna przyjaciolke tak jak Ty z lat szkolnych i co prawda rzadko sie widujemy ale zawsze sluzy dobra rada i mnie wspiera i mozemy pogadac o wszystkim,i tyle,mam kilka blizszych kolezanek ale wole trzymac dytsans bo niektore z nich to jadowite zmije i tylko szukaja sensacji ;-/ niestety,przekonalam sie nie raz jakie wredne potrafia byc dizewczyny ... pamietaj ze kolezanki przychodza i odchodza,te ktorym bedzie zalezec na Tobie zostana ... a rodzina to wpsanialy dar ktory warto pielegnowac ... sama widzisz ze jej przestalo sie podobac ze juz nie poswiecasz jej tyle uwagi... egoistka ... przemysl to powaznie,nie warto poswiecac rodziny na kogos ktory nie zasluguje na to wcale ... pozdrawiam i zycze powodzenia ...
(2012-07-04 08:40:16) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mangoo
bo widzisz. ludziom przeszkadza to jak sie komus zaczyna układać. dlatego tak swiruja. a rodzina jest najwazniejsza.
(2012-07-04 08:42:49) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
carrolla85
Kochana niestety tak już bywa. Ja mam przyjaciół którzy nie potrafią spędzać czasu we dwoje, hehehe nawet nie potrafią e dwoje iść w walentynki do restauracji tylko zawsze chcą całą ekipą gdzieś chodzić. Ja wśród mojej grupy przyjaciół jestem pierwsza która będzie miała maluszka. Ciekawa jetem co się stanie po porodzie. W sumie trochę się tego obawiam ale co tam dzidziuś będzie najważniejszy a nie oni. A czy przyjaciółki mają już dzieci?
(2012-07-04 08:55:00) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
vanilia
Po urodzeniu dzieci towarzystwo nam się "przesiało"- wiadomo po urodzeniu dzieci zmieniły się nam priorytety- kiedyś mogliśmy wychodzić nawet codziennie- teraz jak wyjdziemy gdzieś bez dzieci raz na hoho to szczyt marzeń;) już nam nie w głowie beztroskie zabawy i umawianie się z przyjaciółmi kiedy, na którą i na ile się chce... Niektórzy tego nie rozumieli dlatego kontakt z nimi przepadł, a zostali prawdziwi przyjaciele;)
(2012-07-04 08:56:11) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mroweczka78
Ja mam jedną najlepszą przyjaciółkę jeszcze z podstawówki i mimo, że mieszka przez ostatnie kilka lat daleko ode mnie, to dzwonimy do siebie i wysyłamy e-maile. Ona wie o mnie praktycznie wszystko i jeszcze nigdy się na niej nie zawiodłam, ani ona na mnie. A w pracy to raczej tylko koleżanki, choć niektóre dziewczyny bardzo lubię, ale trudno to nazwać przyjaźnią.
(2012-07-04 08:59:31) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szalonamatkax
wszystkie maja rodziny ta z lat szkolnych ma meza syna ta 2 ma chłopaka mieszka z nim mysla o dziecku a ta trzecia ma córke i meza który wyjeżdza do pracy i nie ma go po pare tygodni w tedy ona imprezuje ..jeszcze jak byłam w ciazy wciskała mi córke na noce zeby mogła sie bawic ja wiadomo nie chodziłam na imprezy ..i jak sie mała ur tez czesto bywała u mnie razem z córka bo nasze sie skumplowały tyle ze moja jest od jej o rok starsza i grzeczniejsza a ta jej rozpuszczona i moja córka juz nie zabardzo chce sie z nia bawic do tego przyszły mi te nocki nieprzespane i ja nie mam sił na to by je zabawiac sowja osoba ...do tego moja ciaza moje hehe humory i ja pierdziele robic cos na co nie mam ochoty..skonczyły sie sie kawki nocki jej córki u nas..mało tego zaczeła taz cos pierdaczyc na mojego ..jaj jej tylko powiedziałam ,zeby na swojego uwazała..i meczy mnie to od paru dni ale chyba zakoncze ta znajomosc..bo sam fakt .ze o tym mysle mnie wkurza..ja nie mam 15 lat i kreconych włosów ,zeby sie uzerac z kobita jak małolatą..tym bardziej ,ze mam przykład 2 wspaniałych przyjazni..lojalnych..wyrozumiłaych,stałych i szczerych i zawsze mozemy na siebie liczyc mimo ,ze mi zadarzaja sie wpadki bo czesto nie mam czasu chceci na spotkanie itp tylko w moijej obecnej sytuacji jest to dla nich zrozumiałe i nikt do nikogo nie ma pretensji..i szkoda mi tej 3 bo zostanie sama..w koncu..a w zyciu nie szalenstwa sa wazne tylko własnie rodzina bo to ona z taba jest zawsze..opaka i wsparciem..
(2012-07-04 09:03:14) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosiaiemi
bo widzisz. ludziom przeszkadza to jak sie komus zaczyna układać. dlatego tak swiruja. a rodzina jest najwazniejsza.
Nie do konca sie z tym zgodze. W rodzinie mojego meza oczy by Ci wydrapali, jak tylko zaczyna Ci sie lepiej powodzic.. ;/

A odpowiadajac na pytanie: jesli ta kolezanka z pracy naprawde zaslugiwalaby na miano przyjaciolki, to powinna zrozumiec Twoja sytuacje i jezeli sama chcialaby utrzymywac kontakt, to od czasu do czasu by do Cb wpadla a nie narzekala ze Ty nie masz czasu dla niej (na wyjscia na kawke, impreze czy gdzies). Jak sama zalozy rodzine, to zobaczy jak to jest..

Mam przyjaciolke, ktora jest dla mnie jak siostra, poznalysmy sie w gimnazjum, gdy poszlysmy dalej, to nasze drogi sie troche rozeszly, ona do liceum, ja wybralam technikum. Pozniej wyjechala pracowac do Angli. Ja poznalam meza, zaszlam w ciaze.. Spotkalysmy sie na ulicy jak juz mialam dosc duzy brzuszek i od tamtej pory ciagle jestesmy w kontakcie. Gdy po dlugiej tej przerwie umowilysmy sie na wspolne ploty, to zastanawialysmy sie, jakim cudem nie mialysmy ze soba tak dlugo kontaktu.. :)

Mam jeszcze jedna dobra przyjaciolke, chodzilysmy razem do technikum. Po szkole kontakt juz nie jest tak dobry jak w szkole, ale raz w miesiacu sie spotykamy, czasem czesciej :)

Przyjaciolka wg mnie: zawsze Cie rozumie, zawsze SZCZERZE doradzi, przede wszystkim nie mota w Twoim zyciu, zawsze pomoze jesli tylko jest w stanie, stara sie znalezc czas dla Cb ( jezeli ma rodzine, to staracie sie umawiac np. w parku, zeby dzieciaki sie pobawily a Wy moglybyscie pogadac :) ).

Wszystko da sie pogodzic, rodzine i przyjazn tez :) Wiadomo ze juz nie ma sie tyle czasu co kiedys, ale calkiem odludkiem sie nie zostaje, gdy sie ma rodzine :)

Wybierz przyjaciolki, ktore naprawde zasluguja, by nimi byc :)
(2012-07-04 09:03:33) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara135
Rok temu, kiedy mialam kryzys w malzenstwie przekonalam sie kto jest moja przyjaciolka. Wydawalo mi sie ze mam je 3, ale sie pomylilam. Z tych 3 naszczescie 2 byly przy mnie w kazdej chwili i sluzyly rada:) Ta jedna jak ja sie nie odezwe do niej to niestety ale ona tego nie zrobi. Dlatego postranowilam zakonczyc ta znajomosc. Nierozumiem osob, ktore nazywaja Cie przryjaciolka a nawet glupiuego smsa w urodziny nie potrafia wyslac. Jesli chodzi o kolezanki w [pracy, ktos mi powiedzial ostatnio cos madrego i sobie to zapamietalam. W pracy nie ma kolezanek i kolegow a nawet znajomych sa tylko znajome twarze i faktycznie to jest swieta prawda :D
(2012-07-04 09:05:36) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mangoo
bo widzisz. ludziom przeszkadza to jak sie komus zaczyna układać. dlatego tak swiruja. a rodzina jest najwazniejsza.
Nie do konca sie z tym zgodze. W rodzinie mojego meza oczy by Ci wydrapali, jak tylko zaczyna Ci sie lepiej powodzic.. ;/

A odpowiadajac na pytanie: jesli ta kolezanka z pracy naprawde zaslugiwalaby na miano przyjaciolki, to powinna zrozumiec Twoja sytuacje i jezeli sama chcialaby utrzymywac kontakt, to od czasu do czasu by do Cb wpadla a nie narzekala ze Ty nie masz czasu dla niej (na wyjscia na kawke, impreze czy gdzies). Jak sama zalozy rodzine, to zobaczy jak to jest..

Mam przyjaciolke, ktora jest dla mnie jak siostra, poznalysmy sie w gimnazjum, gdy poszlysmy dalej, to nasze drogi sie troche rozeszly, ona do liceum, ja wybralam technikum. Pozniej wyjechala pracowac do Angli. Ja poznalam meza, zaszlam w ciaze.. Spotkalysmy sie na ulicy jak juz mialam dosc duzy brzuszek i od tamtej pory ciagle jestesmy w kontakcie. Gdy po dlugiej tej przerwie umowilysmy sie na wspolne ploty, to zastanawialysmy sie, jakim cudem nie mialysmy ze soba tak dlugo kontaktu.. :)

Mam jeszcze jedna dobra przyjaciolke, chodzilysmy razem do technikum. Po szkole kontakt juz nie jest tak dobry jak w szkole, ale raz w miesiacu sie spotykamy, czasem czesciej :)

Przyjaciolka wg mnie: zawsze Cie rozumie, zawsze SZCZERZE doradzi, przede wszystkim nie mota w Twoim zyciu, zawsze pomoze jesli tylko jest w stanie, stara sie znalezc czas dla Cb ( jezeli ma rodzine, to staracie sie umawiac np. w parku, zeby dzieciaki sie pobawily a Wy moglybyscie pogadac :) ).

Wszystko da sie pogodzic, rodzine i przyjazn tez :) Wiadomo ze juz nie ma sie tyle czasu co kiedys, ale calkiem odludkiem sie nie zostaje, gdy sie ma rodzine :)

Wybierz przyjaciolki, ktore naprawde zasluguja, by nimi byc :)
nie mowie o ciotkach babciach wujkach i innych ludziach. mowie o swoim dziecku i facecie ;]

Podobne pytania