Dlaczego niektóre bardzo młode dziewczyny chcą za wszelką cenę mieć dzieci. claire1983 |
2012-02-13 11:51
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Już któryś raz jakaś nieletnia albo ledwo letnia pisze, że marzy jej się dziecko, ba... nawet, że stara się ze swoim równie młodym chłopakiem o dziecko....
Przeraża mnie to strasznie. Zaraz zostanę zminusowana ale co tam..
Ja "wpadłam" z dzieckiem w wieku 28 lat. Mamy mieszkanie (które sami spłacamy), mamy pracę, wyszaleliśmy się niesamowicie na studiach, wyjazdach itd. Zwiedziliśmy kawałek świata. To były cudowne lata spontanicznej radości, miłości, wyjazdów, przyjaźni itd. Lata nie do zastąpienia. Lata, które po urodzeniu dziecka nigdy nie wrócą. Taki szczególny rodzaj wolności i odpowiedzialności tylko za siebie.
To nie oznacza oczywiście, że kiedy pojawia się dziecko to człowiek przestaje być szczęśliwy. Ocyzwiście, że jest ale jest to już zupełnie inny rodzaj szczęścia, pomieszanego z nieustanną troską i wieloma zmartwieniami o małego człowieka.
Teraz stać nas na wychowanie naszego dziecka, na opiekunkę. Nie musimy prosić rodziców o pomoc. A i tak jest nam ciężko pod wieloma względami.
Nie pojmuję jak młoda dziewczyna, która nawet matury nie zrobiła może marzyć o dziecku i od razu na wstępie zaznaczać, ze rodzice jej pomogą. Przecież to nie fair. Rodzice swoje dzieci już odchowali. Niby dlaczego mają łożyć na utrzymanie wnuków? Przecież jeśli ktoś decyduje się na dziecko to niech je utrzyma. Dla mnie to proste jak 2x2. My np. nie zdecydujemy się na drugie dziecko, chociaż bardzo byśmy chcieli bo po prostu mogłoby to nas przerosnąć finansowo. Nie chcemy nikogo obarczać.
Przeraża mnie lekkość z jaką niektóre bardzo młode dziewczyny mówią o dzieciach. Dla nich to jest jak pstryknięcie palcem.. zajdę w ciążę, urodzę a rodzice pomogą....
Musiałam się wypowiedzieć na ten temat bo od dawna mnie wkurza.
Nie pisałam tu o dziewczynach które zaliczyły wpadkę w bardzo młodym wieku a o tych co planują świadomie dziecko.

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

74

Odpowiedzi

(2012-02-13 15:48:17) cytuj
@agelikam nie stresuj się, bo dzidzi zaszkodzisz;) ja nawet nie wiedziałam,że jesteś taka młoda, bo po większości Twoich odpowiedzi na różne pytania i wypowiedzi, stwierdziłam że mądra z Ciebie dziewczyna i masz pojęcie na różne tematy, więc teraz uważam że nie potrzebnie się oburzasz;) Pamiętaj,że wyjątek potwierdza regułę;) Nie przejmuj się innymi i rób swoje;)
Nie oburzam się ;) I bardzo miło mi się zrobiło po twojej odpowiedzi :) Czasem po prostu potwierdza się to że ludzi traktuje się hurtem tak samo, a prawda taka że każdy jest inny...
(2012-02-13 15:48:23 - edytowano 2012-02-13 15:50:14) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ellacatalina
Mysle, ze w duzej mierze winna jest kultura, w ktorej zyjemy. A ta jest ksztaltowana poprzez to, co ogladamy, w TV, roznych kolorowych magaznych.
Ciaza jest cool, miec dziecko jest cool. Super modelka Heidi Klum ma czworo dzieci, tamta urodzila, ta w ciazy i w dodatku sa takie piekne, sexy i szczesliwe.
Dalej mamy reklamy w TV i kolorowych magazynach. Sliczne, mlode, szczuple, seksowne mamusie i pyzate, rozowiutkie, wiecznie zadowolone, czysciutkie bobaski.
No czego chciec wiecej?
Dalej mamy swiat, w ktorym niewiele sie zwaza na wzajemne kontakty w rodzinie. Pogon za pieniadzem, nierzadko egoizm, ale i przemeczenie zyciem codziennym, powoduje, ze nastolatki czesto sa bardzo oddalone od swoich rodzicow i czuja sie niekochane.
Wiec dziecko to...
- osoba, ktora je pokocha za nic,
- cos, co osiagna same
- szczebel w doroslosci - osiagnelam to, moge byc uwazana za dorosla, skoro jestem JUZ matka
- cos, czym mozna sie pochwalic
- slodki dyzio, wszyscy beda zazdroscic

Ciaza to:
- cos bardzo modnego
- wyczyn

I potem sie jest taka mloda matka a jak dzieci beda duze to bedzie sie latac razem po dyskotekach itd...


Nie wiem, co jeszcze moze kierowac takimi dziewczynami, ale wiem, ze bywaja wyjatki...


Aha... jeszcze jedno... do tego wyzej dochodza panienki, ktore uwazaja, ze faceta poznaly, ma je utrzymywac, a one beda rodzic, rodzic, rodzic... i produkcja rozpoczeta... :) Znam takie lejdisy osobiscie.
(2012-02-13 15:55:18) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ciekawska
A ja się z wami nie zgodzę i tyle. Owszem mam 16 lat i zaliczyłam wpadkę. Ale co, mam teraz płakać? Załamywać się? Przecież lepiej że nas na tym świecie przybędzie niż ubędzie. To wcale nie jest tak że rodzice nakładają. Owszem pomagają, ale większość rzeczy jakie kupilismy dla naszego dziecka była z ciężko zarobionych i odkładanych przez długi czas pieniędzy. Dlaczego większość a nie wszystko? Bo nasi rodzice czują potrzebę pomagania nam. Moja tesciowa jak tylko widzi maleńkie ubranka czy promocje na pampersy to nie może się powstrzymać. A my sami kupiliśmy łóżeczko, wózek, wanienkę a nawet "pierdoły" bez których by się obeszło. Np. 2 leżaczki, matę edukacyjna czy huśtawkę. Na to wszystko mój D. bardzo ciężko pracował marznąc na budowie i harując po naście godzin godząc to wszystko z nauką. Ja tak samo próbuję dorobić na czym się da. Sprzedaje jakieś ciuchy na allegro czy buty które juz mi się znudziły. Sama sobie nie kupuje NIC. Teraz to dzieciątko jest najważniejsze.

A to że jest nie planowane to nie znaczy że niechciane. Cieszę się bardzo. Nie mam zamiaru płakać ze szczęścia jakim jest mieć własne dziecko. Tyle kobiet nie może mieć dzieci... Dlaczego mam się załamywać? Przecież dziecko daje tyle szczęścia. Wole sobie odmówic wszystkiego w zamian za to że będę widzieć na buzi mojego maleństwa uśmiech i radość.
Przecież to o czym pisze Claire nie ma nic wspólnego z tym co napisałaś.Ona pisała o świadomej decyzji bycia młodą mamą będąc jeszcze na utrzymaniu rodziców.
Dobrze, ja podejrzewam że to pytanie mogło być nasunięte po moim dzisiejszym wpisie na blogu. Napisałam że chciałam żeby test na bete wyszedł pozytywnie, bo mimo wszystko chciałam tego dzieciątka. Więc chyba jedna to pytanie jest skierowane do mnie.
Mi sie wydaje, ze to raczej nie o Twöj wpis chodzi tylko o pyt. ponizej.

http://40tygodni.pl/Category/016/2,34323,Problem-czy-normalne.html

a co do nastoletnich mam, ktöre myslä tak jak napisala to autorka pyt. ze sobie "zrobiä" a rodzice pomogä, kupiä to juz kiedys sie wypowiedzialam.....
Ja zawsze powtarzam i sie po raz kolejny powtörze, ze (podkreslam NIE WSZYSTKIE ale wiekszosc) sporo takich mam möwi ze daje dziecku wszystko, zyjäc tylko na garnuszku gordzicöw.
... a co one mogä dac opröcz milosci ??? Z tego niestety ale nie idzie przezyc!!!!
Nie möwie tu o mamach ktöre w mlodym wieku sä na wlasnym utrzymaniu.
Sama w wieku 18 lat, wyprowadzilam sie na swoje, oboje w mezem sami dorobilismy sie mieszkania, mebli, nowego auta, nikt nam nie pomagal bo SAMI chcielismy do tego wszystkiego dojsc!Wlasnymi silami!Zdärzylam sie wyszalec, pojezdzic to tu to tam na urlopy itd. W wieku 22 lat urodzilam pierwszä cörke. Ciäza pierwsza jak i druga jak najbardziej planowana. Teraz mam 23 i drugie dziecätko w drodze. Utrzymujemy sie nadal sami i nawet nie chcialabym zeby ktokolwiek nam pomagal.Decydujäc sie na powiekszenie rodziny(SWIADOMIE),trzeba miec tä "swiadomosc" ze umiesz SAMEMU utrzymac,dac cieplo, poczucie bezpieczenstwa itd.!
(2012-02-13 16:05:21) cytuj
Właśnie podając przykład tej kobiety(to była moja dobra znajoma-podkreślam BYŁA, bo ja takich ludzi znać nie chcę!) chciałam pokazać że każdy jest inny i każdy ma coś innego w głowie,więc nie należy wszystkich hurtem traktować. Ona wpadła sobie z obcym chłopem na początku znajomości i zachowała się jak największa i najgorsza gówniara-olała swoje dzieci i wszystkich i wyjechała z nim, no bo skoro on będzie na nią zarabiał, to po co ona ma pracować na pozostałe swoje dzieci, przecież one też ojca mają...przykre to...a o psie powiedziała, tu cytuję: jak go nikt nie chce to go uśpię..nie mam słów na takich ludzi! Sama jej tego pieska załatwiłam ZA DARMO! Bo chciała jak był mały i śliczny...
Mnie też wkurza jak 16 latka planuje sobie że zajdzie w ciążę a rodzice będą ją utrzymywać, ale jak ktoś już 'wpadł sobie' i potrafi stanąć na wysokości zadania, to już jest inna bajka i nie ważne ile ma się lat,ważne żeby potrafić się zachować.
A i jeszcze co do pomocy rodziców, to prawda taka,że moi rodzice kupili nam wózek,ciągle coś kupują dla wnuka,już doczekać się nie mogą,ja im ciągle powtarzam,że my sobie wszystko kupimy,że sobie radzimy i damy sobie radę(ja mam 26 lat, nie 16) i co mam unieść się honorem i wyrzucić to co dostaję od własnych rodziców? Ja też lubię im robić prezenty i też mam przyjemność w dawaniu, więc nie mam zamiaru odbierać tego mojej własnej mamie ;)
(2012-02-13 16:07:13) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
smerfusia
Dziękuje bardzo że spisujecie nas na straty ... ja wpadłam no ale cóż dajemy rade mamy mieszkanie i moj partner jest w stanie nas utrzymać .. kochamy sie. Pozostały mi jeszcze 3 lata szkoły i dam sobie rade !! chcemy zatrudnic byłą znajomą położną która jest obecnie na emeryturze ale brakuje jej dzieci i jest z w stanie sie zająć naszym maleństwem .... poza tym mówie szczerze i otwarcie pisząć nawet zdanie "Nie pisałam tu o dziewczynach które zaliczyły wpadkę w bardzo młodym wieku a o tych co planują świadomie dziecko." I tak pokazujesz jakie masz do nas podejście, a niestety czy tego chcesz czy nie niektóre z nas są odpowiedzialne i chcą ponieśc konsekwencje za swoje czyny .Powiem ci tak ja odebrałam twój post jako " zaszłaś młodo w ciązy to usuń bo narzucasz swoim rodzicom problem na głowę... jesteś nieodpowiedzialną gówniarą " Przepraszam co myśle ... i pewnie co myśli 3/4 dziewczyn w moim wieku które są w ciąży
(2012-02-13 16:11:23) cytuj
Dziękuje bardzo że spisujecie nas na straty ... ja wpadłam no ale cóż dajemy rade mamy mieszkanie i moj partner jest w stanie nas utrzymać .. kochamy sie. Pozostały mi jeszcze 3 lata szkoły i dam sobie rade !! chcemy zatrudnic byłą znajomą położną która jest obecnie na emeryturze ale brakuje jej dzieci i jest z w stanie sie zająć naszym maleństwem .... poza tym mówie szczerze i otwarcie pisząć nawet zdanie "Nie pisałam tu o dziewczynach które zaliczyły wpadkę w bardzo młodym wieku a o tych co planują świadomie dziecko." I tak pokazujesz jakie masz do nas podejście, a niestety czy tego chcesz czy nie niektóre z nas są odpowiedzialne i chcą ponieśc konsekwencje za swoje czyny .Powiem ci tak ja odebrałam twój post jako " zaszłaś młodo w ciązy to usuń bo narzucasz swoim rodzicom problem na głowę... jesteś nieodpowiedzialną gówniarą " Przepraszam co myśle ... i pewnie co myśli 3/4 dziewczyn w moim wieku które są w ciąży
Ja pisałam już dużo na ten temat. Ja mam 16 lat mój chłopak 17 a potrafimy zadbać o to, żeby naszemu dziecku zyło się dobrze i nie liczymy na żadne "nakładanie" ze strony rodziców. To czasami naprawde przykre, masz rację...
(2012-02-13 16:19:03) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
smerfusia
Dziękuje bardzo że spisujecie nas na straty ... ja wpadłam no ale cóż dajemy rade mamy mieszkanie i moj partner jest w stanie nas utrzymać .. kochamy sie. Pozostały mi jeszcze 3 lata szkoły i dam sobie rade !! chcemy zatrudnic byłą znajomą położną która jest obecnie na emeryturze ale brakuje jej dzieci i jest z w stanie sie zająć naszym maleństwem .... poza tym mówie szczerze i otwarcie pisząć nawet zdanie "Nie pisałam tu o dziewczynach które zaliczyły wpadkę w bardzo młodym wieku a o tych co planują świadomie dziecko." I tak pokazujesz jakie masz do nas podejście, a niestety czy tego chcesz czy nie niektóre z nas są odpowiedzialne i chcą ponieśc konsekwencje za swoje czyny .Powiem ci tak ja odebrałam twój post jako " zaszłaś młodo w ciązy to usuń bo narzucasz swoim rodzicom problem na głowę... jesteś nieodpowiedzialną gówniarą " Przepraszam co myśle ... i pewnie co myśli 3/4 dziewczyn w moim wieku które są w ciąży
Ja pisałam już dużo na ten temat. Ja mam 16 lat mój chłopak 17 a potrafimy zadbać o to, żeby naszemu dziecku zyło się dobrze i nie liczymy na żadne "nakładanie" ze strony rodziców. To czasami naprawde przykre, masz rację...
tak to jest przykre. Poza tym jeśli już takie teksty padają to ma sie ochotę zapytać czy jest jakiś przedział wiekowy w jakim powinno sie zachodzić w ciąze .. no bez sensu całkowicie .. kiedy jest ta właściwa pora ?? kiedy jest czas na dziecko ?? jak co bd stara brzydka i nie bd miała na to siły ?? NIE DROGIE PANIE CZAS NA DZIECKO JEST WTEDY KIEDY KOBIETA JEST NA TO GOTOWA !! chociaż ja nie byłam ale daje rade i na przekór wszystkim złośliwym STARSZYM mamą dam rade !! AMEN
(2012-02-13 16:30:48) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewaz109
typowe,gówniarskie podejscie. "mama pomoże,kupi"... a ja bede miała slodkiego,różowego bobaska


ja mam 19l i 2-letniego synka i jestem w 24tc , i ani moja mama ani tesciowa nie pomaga , nie kupuje,tylko mój mąż na nas zarabia..jeszcze my kupujemy im jak trzeba..
NIE MIERZCIE WSZYSTKICH SWOJĄ MIARĄ!
I ja też się do tego dołączę...

We wrześniu skończę 20 lat i mam 2miesięczną córeczkę. Ciąża była planowana. Ja kończyłam szkołę, zdałam maturę, a mój M w tym czasie znalazł pracę w UK, załatwił mieszkanie, a wtedy zaszłam w ciążę. Po zdanej przeze mnie maturze, przyjechał po mnie do PL i teraz mieszkamy razem. Mój partner utrzymuje rodzinę, a ja zajmuję się córcią i domem. Ja już dość się wyszalałam. Jak będę miała 29lat to moja córcia będzie miała 10lat, a ja spokojnie będę bez wyrzutów sumienia, że zostawiam maleństwo (już nim nie będzie) będą mogła zostawić ją u dziadków (z czego pewnie będzie się cieszyła ona jak i oni) i też czasami poszaleć. W końcu nadal będę młoda ;) To, że ktoś jest bardzo młody i decyduje się na dziecko, nie oznacza, że głupi i nieodpowiedzialny. Tak więc i ja napiszę: "NIE MIERZCIE WSZYSTKICH SWOJĄ MIARĄ!" Oczywiście nie popieram dziewczyn przed osiemnastką, które planują dzieci, nie mają pieniędzy na dziecko i utrzymanie nawet siebie.
(2012-02-13 16:35:51) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
violka85
To raczej nie kwestia wieku, bo tak jak piszecie nie można wyznaczyć przedziału wiekowego, w którym powinno się zajść w ciążę, a raczej odpowiedzialności, dojrzałości i warunków finansowych i mieszkaniowych jakie przyszli rodzice posiadają. I tutaj też dużo zależy od ludzi, dla jednych wystarczającymi warunkami jest pokój u rodziców, czy teściów, w którym rodzina żyje z 2 dzieci i utrzymuje się z jednej, niewielkiej pensji męża. Dla mnie na przykład taka sytuacja jest niewyobrażalna, zdecydowaliśmy się na dziecko dopiero wtedy, gdy zdobyliśmy własne mieszkanie i oboje dość dobrze zarabialiśmy. Tak więc dla każdego to będą inne czynniki i właśnie to one mają największy wpływ, a nie wiek przyszłych rodziców. Wiadomo jednak, że łatwiej jest utrzymać dziecko i zapewnić mu dobre warunki samemu pracując i utrzymując się, a nie ucząc się i będą nastolatkiem.
(2012-02-13 17:11:11) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fantasmagoria
claire ja się z Toba zgdzam w stu procentach, ale dodałabym jeszcze tutaj jedną kwestię- ludzi już w starszym wieku, z pozoru dorosłych, którzy świadomie trzaskają sobie dzieci, a nie mają ich za co utrzymac i potem łażą po mopsach, caritasach i oczekuja pomocy. Żeby było jasne- nie potępiam ludzi, którzy z tej pomocy korzystają, sama mogę jej kiedyś potrzebować, ale mam takich znajomych, którzy mieszkają katem u rodziny, nie pracują a co chwilę słysze od nich, że pragną miec kolejne dziecko. Na pytanie za co je wykarmią i ubiora, powtarzają zawsze- jakoś to będzie. Żal mi tych dzieci.

Podobne pytania