2017-08-17 19:09
|
Długo zbieralyscie się w sobie żeby w końcu to zrobić? Miałyście wątpliwości czy dacie sobie radę? Nadzieję że partner może jednak jeszcze się zmieni? Jeśli możecie to podzielcie się proszę swoimi odczuciami oraz rozterkami jakie wam towarzyszyły przed odejściem.
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Już szłam do sypialni spać i pan hrabia mnie zawołał że chce porozmawiać. I tak albo siedzę w ciszy, albo co kilka minut wysłuchuję jego narzekań albo zaczyna coś i od razu 'dobra, nie ważne' a po kolejnej chwili ciszy znów pretensje. Bo widzicie, obiadu dziś nie ugotowałam i pan hrabia sam musi sobie zrobić kolację. I od razu usłyszałam że najwyraźniej wychowywanie dzieci to choroba, i ja najwyraźniej sobie z tym nie radzę.
Wiem ale mieszkam w malym mieście i nawet nie wiem gdzie najbliżej jest dom samotnej matki
Idź do Mopsu albo Gopsu oni Ci wszystko załatwia