kazda roznica wieku ma swoje wady i zalety...mniejsza jest ciezko na poczatku,ale pozniej jest juz ok.dzieci sie soba nawzajem zajmuja,bawia...wieksza roznica odzwyczaisz sie od pieluch,a tu nagle bach...starsze wiecej rozumie i ma pretensje ze mlodszemu wiecej czasu sie poswiecahmmm,a zaleta?no coz u mnie jest 5lat roznicy i widze gleboka przepasc...chociaz czasami sie pobawia,starsze w szkole to jest sie z mlodszym...
Odpowiedzi
1. Ok. rok różnicy/jedno po drugim |
2. Dłuższy odstęp czasu - trzy, cztery lata |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 13.
No cóż... dla kazdego dobre co innego Ja chciałam najpierw skupić się na jednym dziecku, a ewentualnie dopiero później mieć drugie. Nie jara mnie gonitwa między jednym maluchem a drugim choć niewiątpliwie taka mniejsza różnica wieku między dziećmi może być dla nich samych bardziej korzystna. U mnie na szczęście (mimo 7 lat przerwy między nimi) jest bardzo dobrze. Nie ma zazdrości, jest wielka (nieprzymuszona broń Boże) pomoc ze strony straszego syna. Mimo, że przy dwójce dzieci jest na pewno więcej obowiązków to syn mnie w wielu sytuacjach nawet wyręcza. Nie mam problemów z wyjściem z dziećmi na spacer, Michał albo idzie z nami, albo zostaje z koleżankami na podwórku. Jak trzeba to i drobne zakupy w budce zrobi.... a czasem to się przydaje, bo mój małż na zmiany pracuje. Ubiera się sam, z wyjsciem z domu jest wtedy łatwiej, je sam, myje się sam, jak trzeba to i śmieci wyniesie albo łóżko pościeli. Ostatnio garnie się do zmywania naczyń. Póki robi to niedokładnie wolę aby posprzątał swój pokój (z tym niestety jest problem ;)) Mimo różnicy wieku dzieci bardzo mocno są za soba, Dominik naśladuje Michała, Michał czasem nawet podczas kąpieli myje mi mlodszego , łącznie z włoskami Przy takiej różnicy na pewno jest lżej.
Są mamy które chcą mieć etap pieluszek za sobą - u mnie było odwrotnie - zatęskniłam za tym co robi się przy maluszkach, zatęskiniłam za małym bobo.... Nie chciałam mieć wszystkiego na raz. Poza tym dzieci z większą między sobą różnicą wieku też mogą się fajnie ze sobą bawić, od charakteru dzieci to zależy (u mnie tak jest, czasem wręcz niedowierzam), choć niewątpliwie czesciej się to zdarza maluchom które wiekiem sa do siebie zbliżone.
U mnie jest jak u Rity NIe ma żadnej przepaści między moimi dziećmi, tak też się czasem jak widać zdarza hi hi
według mnie rok róznicy jest ok, na początku jest trochę ciężko ale teraz jak starszy ma 2 lata a młodszy rok to tylko patrze jak po domu latają 2 łobuzy jeden za drugim :) więc uznaliśmy z mężem, że pora na ostatnie dzieciątko o które postaramy się w przyszłym miesiącu, starszy będzie mial 3 lata i pójdzie do przedszkola , młodszy będzie miał 2 lata a 3 się urodzi :) dla mnie bajka :) im nas więcej tym weselej
Magdalencia, jestem pełna podziwu Dobrze, że i takie kobiety są
Acha, mam koleżankę, która ma dzieci rok po roku, skumałyśmy się na zakończeniu roku szkolnego naszych synów. Mówiła, że miała 4 lata z życia wyjęte.... dużo.... wiem, że to nie reguła, ale tak też może się zdarzyć, trzeba mieć to na uwadze.
u mnie jest 6 lat różnicy i dopowiada mi to, starszy syn się zamnie sobą gdy ja opiekuję się tym młodszym, sam sobie coś wezmie zrobi itd