Do mam, które późno chrzciły dziecko. «konto zablokowane» |
2011-08-20 19:24 (edytowano 2011-08-20 19:25)
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Zacznę od tego, że chrzcimy synka tak późno, bo mąż uparł się aby chrzestnym był jego przyjaciel, mieszkający w Anglii. Musieliśmy czekać aż 11 miesięcy, bo jego żona stwierdziła, że "woli" nie puszczać męża samego do Polski... to już pozostawię bez komentarza...

Teraz jestem wściekła bo okazało się, że Radek przylatuje sam, ona doleci kilka dni później-jeszcze nie wiem czemu. Wygląda na to, że nie potrzebnie czekaliśmy te 11 miesięcy i teraz ogarnia mnie panika, że Misiek przestraszy się hałasu i urządzi w kościele istny cyrk. Mój dylemat polega na tym, czy zabrać go do kościoła tydzień wcześniej, czy pójść na żywioł i czekać co będzie. Zastanawiam się, bo wiem dobrze, że jeśli mi się zawczasu porządnie wystraszy, w dniu chrztu będzie krzyczał już na wejściu do kościoła. Jak to zorganizować, żeby oszczędzić dziecku strachu???

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

7

Odpowiedzi

(2011-08-20 20:16:40) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamusia10
moj mały miał tydzień temu imprezke z tej okazji, poszłam na zywioł ale tak naprawde za mna usiadła cał moja rodzina i jak maly zaczynał cos krzyczeć albo sie nudzic ci za mną gupka strugali maly sie smiał i wyszło super :)
(2011-08-20 20:38:30) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
listopadowa
u mnie na roczku była masakra-choć chodzimy z małym w miarę regularnie do kościoła(ale to wiadomo,stoimy z tyłu,kiedy Tygrysowi naprawde się nudzi to wychodzimy itd).

na tym roczku jak by diabeł w niego wstąpił!
3/4 mszy w jego intencji przesiedział razem z mężem w zachrystii :/
(2011-08-20 21:17:14) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kaskasia
Bedzie dobrze dzieciaki sa ciekawe wszystkiego dookola, plus ty badz spokojna bo jesli bedziesz klebkiem nerwów to maluszek wszystko wyczuje i dopiero bedzie cyrk. W razie co zabierz zabawke i ciacha, no i wsparcie rodzinki jak powyzej. Bedzie oki
(2011-08-20 22:21:15) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rudejojo
u nas jest tak ze nie musimy byc na mszy przed chrztem, mimoto zaryzykowalismy i pojechalismy w polowie. misiek zawsze si e krecil, wiercil i robil chalas a tu o dziwo nic, byl grzeczniutki jak nigdy dotad....za to podczas samej ceremonii dal nam do pieca. fakt ze byl niewyspany i to calkowicie pogorszylo sprawe. ale dalismy rade. nie martw sie. i jesli nie musicie byc na mszy to moze darujcie sobie,przeciez w tym dniu najwazniejszy jest chrzest
(2011-08-20 22:50:02) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angela202
ja swoje dziecko biorę odkąd zrobiło sięcieplej na polku do kościoła czyli tak gdzieś jak miał skończone 2 miesiące. uwarzam że robisz wielki błąd nie biorąc malucha do kościoła bo faktycznie może się przestraszyć ale nie koniecznie bo zawsze może go ciekawić że tylu ludzi na raz i się rozglądać. co dziecko to inaczej. ja na szczęście nie mam tego problemu bo zawsze chodzimy razem.
(2011-08-21 00:06:07) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pati1992
Moja córka miała 8 miesięcy, gdy ją chrzciliśmy. W kościele trochę się kręciła, ale dlatego, że była ciekawa co się dzieję. Ogólnie było wesoło jak mała zaczynała śpiewać ( krzyczeć po swojemu ;) ) razem z wszystkimi, a gdy organista zaczął grać to tańczyła u mnie na kolanach. Myślę, że nie ma się co stresować i podejść do tego na luzie.
(2011-08-21 13:14:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mozosia
mała miała ponad pół roku i mieliśmy tylko króciutką mszę dla gości, dala rade acz wcześniej kilkakrotnie byla z nami w kosciele

Podobne pytania