2014-01-09 20:15
|
Kiedy zdecydowalyscie sie oduczyc? Czy moze same nagle w jakis cudowny sposob zaczely zasypiac w lozeczku? :P Ostatnio stwierdzam, ze u nas to juz za dlugo trwa, najbardziej dokuczliwe jest w dzien, bo idzie na drzemke po cycu, ostatnio ma je nieregularnie i wychodzi np. ze dostaje cyca godzine przed pora obiadku i potem nie chce zjesc calej porcji. Bede wdzieczna za opis sposobu, w jaki oduczalyscie, ile to trwalo, ile bylo przy tym wrzasku itd. Musze w koncu sie zmobilizowac i to zrobic.
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
psychicznie zbierałam się chyba z miesiąc... mały miał wtedy 13 msc. najpierw zabrałam mu cycka w dzień. kiedy przychodziła pora domagania się cyca, zajmowałam go wszystkim, kablami, szafką, oglądaniem świata przez okno, a najczęściej zabierałam go na spacer lub do piaskownicy (zamarzniętej;-) to była zima). drzemka w dzień - nie było wyjścia, musiałam go lulać na rękach (dla mnie ok, bo schudłam od "ćwiczeń").
kiedy oduczył się cycka i kołysania, zasypiał na drzemkę na łóżku ze mną. a jak oduczył się cycka w dzień, to od razu nie dawałam mu na nocne zasypianie. był ryk, siedział obok mojej głowy na poduszce, klepał mnie - ja twardo udawałam że śpię. ku mojemu zdziwieniu, lamentował 15 minut...położył się koło mnie i zasnął.
podsumowując:
ja nastawiałam się psychicznie - miesiąc
oduczenie cycka w dzień - tydzień
oduczenie cycka w nocy - jeden dzień - spał prawie całą noc
budzenie się w nocy (a może jednak mama mi da..) - 3 dni - zero dawania - siedziałam i lulałam go na kolanach
a drugiego oduczę na ferie;-) z pomocą starszego syna - będzie odwracać mu uwagę:-)
tez sie juz dlugo nastawiam psychicznie :P z 2 podejscia zrobilam ale sie poddawalam po 20 minutach histerii. problem w tym zeby tego cyca mial, bo chce do roku karmic, ale zeby bez niego usnal (i najlepiej nie budzil sie w nocy). ech, ciezka sprawa :P
kiedy oduczył się cycka i kołysania, zasypiał na drzemkę na łóżku ze mną. a jak oduczył się cycka w dzień, to od razu nie dawałam mu na nocne zasypianie. był ryk, siedział obok mojej głowy na poduszce, klepał mnie - ja twardo udawałam że śpię. ku mojemu zdziwieniu, lamentował 15 minut...położył się koło mnie i zasnął.
podsumowując:
ja nastawiałam się psychicznie - miesiąc
oduczenie cycka w dzień - tydzień
oduczenie cycka w nocy - jeden dzień - spał prawie całą noc
budzenie się w nocy (a może jednak mama mi da..) - 3 dni - zero dawania - siedziałam i lulałam go na kolanach
a drugiego oduczę na ferie;-) z pomocą starszego syna - będzie odwracać mu uwagę:-)