Wcześniej paliłam ok. 10 dziennie, teraz 'rzuciłam' a raczej ograniczyłam, nie palę - tylko w pracy bo tam nie umiem się powstrzymać w domu nie palę już w ogóle.
Ps. W pracy czyli raz lub dwa razy w tygodniu.
				
				
					 
				
    
    
Kurcze tak bym chciala nie palic tego swinstwa a z drugiej strony lubie sie odstresowac przy fajce , ale ostatnio przesadzam , a jeszcze gdyby nie mala bo przy niej nie pale tylko na balkon wychodze to w ogole bym zdechla , ale jak w ciagu dnia malo wypale nadrabiam wieczorem . Ostatnio paczka na dwa dni czasem nawet nie. Ile wy palicie dziennie .?
 
		 
	
