2013-06-18 09:06
|
jest 9:05 a mnie 27 stopni.. zastanawiam się, kiedy padnę.. już nie mam czym oddychać ;) uwielbiam słoneczko i cieszę się, że w końcu mamy pogodę. jak sobie radzicie? jaki macie sposób na duszności i panujący gorąc?
ja pije litrami wodę póki co, ale chyba miska z wodą na stópki pójdzie w ruch ;)
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Nie przesadzaj,nie masz jeszcze aż tak zaawansowanej ciąży,by narzekać,ale fakt bywa to dręczące.
narzekać, przesadzać? pytanie jak pytanie, a podobnie jak malinka - problemy z krążeniem i ciśnieniem w ciąży przy takiej pogodzie nie pomagają. po mamie i babci puchną mi nogi normalnie - teraz w ciąży jest jeszcze gorzej, zwłaszcza w takie upały. myślę, że nie tylko ja mam ten problem i inne mamy też chętnie poczytają/wypowiedzą się. pamiętaj też, że każda z nas przechodzi inaczej ten okres i być może Ty akurat czułaś się dobrze - czego bardzo zazdroszczę. ;)
U mnie dramat, mam trochę problemów z krążeniem, staram się wtedy nie wychodzić. Najgorzej jest gdy upał + burzowa pogoda, ostatnio całkiem "uciekło" mi ciśnienie (82/42) i mało nie zemdlałam, dzwoniłam do lekarza kazał szybko kawę + cos słodkiego i trochę pomogło. Do tego bolą wtedy żyły w nóżkach, nie idzie spać ani oddychać. Dopóki jest jakiś ruch powietrza pomaga wietrzenie na przeciąg, ale jak stoi to zaciemniam całkiem jeden pokój, wiatrak na siebie, chłodne okłady i chłodny prysznic co jakiś czas. W tym tygodniu mam wizytę kontrolną w środku dnia, nie mam pojęcia jak dotrę i wystoję swoją kolei pod gabinetem w dusznym korytarzyku bez okna...
Mam podobnie jak Ty. W taką pogodę jak dzisiaj nogi robią mi się sine, a właściwie stopy, bolą jak cholera i ciągle muszę je trzymać w górze :/ Całą ciążę mam niskie ciśnienie. Dobrze, że już lada chwila termin rozwiązania, bo ledwo daję radę...