2012-07-14 22:18
|
Czy przy drugim porodzie miałyście nacinane krocze? Jeśli tak to czy w tym samym miejscu co za pierwszym razem i czy pytano was o zgodę?
TAGI
Odpowiedzi
Przy pierwszym porodzie byłam nacinana a przy drugim (niestety) nie. Położna stwierdziła że mam dobrze przygotowane krocze ale nikt nie przewidział tego że synek będzie wychodził z rączką przy główce... I niestety popękałam :( już lepiej być naciętym moim zdaniem.
a to nie prawda, że pęknięcie lepiej się goi niż nacięcie?Taki mam uraz do tego nacinania, zaryzykuje tym razem, no chyba że położna powie, że koniecznie trzeba naciąć :/
Przy pierwszym porodzie byłam nacinana a przy drugim (niestety) nie. Położna stwierdziła że mam dobrze przygotowane krocze ale nikt nie przewidział tego że synek będzie wychodził z rączką przy główce... I niestety popękałam :( już lepiej być naciętym moim zdaniem.
a to nie prawda, że pęknięcie lepiej się goi niż nacięcie?Taki mam uraz do tego nacinania, zaryzykuje tym razem, no chyba że położna powie, że koniecznie trzeba naciąć :/
Przy pierwszym porodzie byłam nacinana a przy drugim (niestety) nie. Położna stwierdziła że mam dobrze przygotowane krocze ale nikt nie przewidział tego że synek będzie wychodził z rączką przy główce... I niestety popękałam :( już lepiej być naciętym moim zdaniem.
a to nie prawda, że pęknięcie lepiej się goi niż nacięcie?Taki mam uraz do tego nacinania, zaryzykuje tym razem, no chyba że położna powie, że koniecznie trzeba naciąć :/
Przy pierwszym porodzie byłam nacinana a przy drugim (niestety) nie. Położna stwierdziła że mam dobrze przygotowane krocze ale nikt nie przewidział tego że synek będzie wychodził z rączką przy główce... I niestety popękałam :( już lepiej być naciętym moim zdaniem.
a to nie prawda, że pęknięcie lepiej się goi niż nacięcie?Taki mam uraz do tego nacinania, zaryzykuje tym razem, no chyba że położna powie, że koniecznie trzeba naciąć :/