Przyjaciółka , którą przygarnęłam pod dach , znalazłam jej pracę ta mi sie odwdzięczyła,że wyszło iż pracowałam w Amsterdamie jako okiennica (jedna z prostytutek w oknach) i zaszłam z jakimś murzynem-staruchem.. szkoda gadać. Najważniejsze to się odizolować od takich ludzi, wiem przykro ale szkoda czasu i nerwów.
I powinnaś być z siebie dumna, już kiedyś pisałam,że tu nie wiek ma znaczenie w posiadaniu dzieci , a rozum, Ty go masz, w porównaniu do tej Twojej " przyjaciółki " :))