Tak jak wszyscy radziłabym Ci zmianę towarzystwa, ja właśnie tak zrobiłam.. Kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży od razu spotkałam się z jedną z moich "najlepszych przyjaciółek".. Jej pierwsze pytanie to skąd wezmę kasę na usunięcie.. Zamurowało mnie.. Ja mam 17 lat, ona 22, więc wydawałoby się, że to ona będzie myślała bardziej racjonalnie.. Ja nigdy nie pomyślałam nawet o aborcji.. Później widziałam się z nią jeszcze dwa razy, bo strasznie bolało mnie to jak o moim synku mówiła "to coś" np. "Jak to coś nazwiesz?" i gdy ciągle twierdziła, że mogłam usunąć a teraz będę miała, za przeproszeniem "przesrane życie".. Już nie jest moją "przyjaciółką" jak też wiele innych osób, bo po prostu nie rozumieją, że moje wartości w życiu radykalnie się zmieniły..
2012-04-21 10:10
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!