Mój mały tak robił.. jadł 30 minut poźniej spał 40 minut i znów jedzenie.
Po 6 tygoniach opadłam z sił bo mały sie nie najadał i dokarmiałam mm aż wkońcu dałam spokój z piersią i został na mm. I widac było że sie najadał bo na mm jadł co 3 godziny.
Mój synek skończył 5 tygodni.
Wiem, że mleko mamy jest najlepsze. Ale są dni (ostatnio co dzień) kiedy mój Mały wisi na cycu non stop i nie mam czasu zjeść nic, baa ugotować nawet. Staram się podjadać owoce i inne zdrowe rzeczy, ale przeważnie na szybko zjadam coś co nie jest super "zdrowe". Więc martwię się że moje mleko jest ubogie w substancje odżywcze... Że nie dostarczam Małemu potrzebnych witamin :( To takie błędne koło, on ciągle je (może się nie najada bo mleko słabe? )za to ja nie mam czasu jeść dobrze, słabnę i mam wrażenie, że moje mleko też. Wiec on dlatego ciągle głodny i często się budzi...
Nie chcę przestawać karmić piersią, ale zastanawiam się czy nie byłoby to lepsze bo wtedy będzie dostawał "stały" zestaw witamin i potrzebnych substancji.
Jestem ciekawa co o tym sądzicie Mamusie, może ktoś ma/miał podobny dylemat... :(
Powinnam więc przejść na mm?
TAKNikt jeszcze nie głosował |
Mój mały tak robił.. jadł 30 minut poźniej spał 40 minut i znów jedzenie.
Po 6 tygoniach opadłam z sił bo mały sie nie najadał i dokarmiałam mm aż wkońcu dałam spokój z piersią i został na mm. I widac było że sie najadał bo na mm jadł co 3 godziny.
Musisz wiecej jesć i brac witaminy, bo maluch ciągnie wszystko z ciebie i dlatego nie masz siły, może dzidzia ma kolki albo skok rozwojowy i stąd to wiszenie na cycu i niepokój.
dom89
Ja miałam tak samo na początku. Ciągle wisiał na cycu a ja nic nie jadłam prawie cały dzien... teraz juz jest lepiej ;-) unormował sobie jedzenie jest bardziej spokojny duzo sam lezy i patrzy sobie a ja mam czas zjesc i nawet ogarnac chate ;D nasze mleczko jest najlepsze;-) caly czas dodatkowo jem witaminy..
u mnie malszek miał tak około 2 tygodnie temu ciągle cyc ja nic prawie nie jadłam już nawet pokarmu mi brakowało i myślałam o mm ale na szeście zaczełam czytać o tych skokach rozwojowych i okazuje się że dzidziusie w drugim miesiącu przez kilka dni ciągle wiszą na cycu po to aby piersi zaczeły wytwarzać więcej mleka bo i one rosną. Wtedy sobie pomyślałam że mój maluszek jest przecież większy od innych więc wcześniej u niego ta potrzeba i u mnie się to sprawdziło bo już wszysto się unormowało.
dzięki za pomoc dziewczyny! :) :***
w tym czasie (ok5 tyg) dziecko przechodzi pierwszy skok a zarazme pojawia sie pierwszy"kryzys" laktacyjny, za pare dni to sie unormuje i znow dzieciatko bedzie jadalo co kilka godzin,maluszek rosnie a tylko w ten sposb moze pobudzic piersi do zwiekszenia produkcji mleczka na jeden posilek:)... mleko matki samo w sobie jest bogate w witaminy i sole mineralne,ale bardzo wazne jest by matka karmiaca jadla zdrowo i regularnie by jej samej niebrakowalo niczego:)...tak wiec spokojnie ,poloz sie kolo dziecka,przegryzaj owoce,pije wode i za kilka dni wszystko sie unormuje... dodam jeszcze ze takich "kryzyswo" bedzie jeszcze kilka w raz ze wzrostem dziecka:)
Moj tak miała od 2tygodnia do końca3 miesiaca żcyia.Dzieci tak mają. Trzeba przeczekac ;) wiem, że jest cięzko, ale dasz radę. Potem to zaowocuje :)
Nie martw się, prędzej Tobie zabraknie niż dziecku.