2010-08-25 08:58
|
No właśnie. Jedzenie w nocy zawsze kojarzyło mi się ze słabością grubasów... a ja od zawsze miałam problemy z nadwagą i był to mój jeden z największych kompleksów... Ale jak się jest w ciąży to trochę zmienia postać rzeczy? Tak czy nie? Bo od pewnego czasu budzę się w nocy - do WC to oczywiste, ale budzi mnie czasem głód. Czasami jest tak silny, że nie mogę zasnąć. Zdarza się, że oszukam go trochę popijając wodę lub gryząc pół kromki chleba. Ale może w ten sposób głodzę swoje dziecko? Dziewczyny, czy wy jadacie coś w nocy? A jeśli tak to co? Nie chcę rozkładać się o 3 w nocy z kanapkami czy z obiadem :/
Odpowiedzi
Co ciekawe nocny głód czasem przechodzi i rano wcale mi się nie pali do zjedzenia śniadania :)
Dlatego nie chcę wprowadzać sobie dodatkowego posiłku w nocy. I tak mam już 5kg na plusie...
Ale skoro burczy w brzuchu, że spać nie można, może tego nie wolno ignorować?
Więc może trzeba sobie wcześniej przygotować?
Pomysł z jogurtem uważam za pomysł dobry. Najlepszy chyba.
A to że jestem wyjątkiem wiedziałam od zawsze ;]