Nie zalamuj sie bo nie ma nad czym , skoro pisałas że nie mialas pokarmu , to przecież musisz jakoś dziecko karmić na powietrzu nie przezyje a MM jej nie zabije . Po drugie jeśli zależy ci tak na karmieniu piersia to możesz powalczyć ( herbatki laktacyjne , czeste przystawianie itd. ) , wybor należy do ciebie i pamietaj że nawet na butelce rosną zdrowe mądre dzieci i nie ma co załamywac rąk , pozdrawiam ;)
Ostatnio zadałam pytanie o nienajadające się dziecko. Musiałam dokarmiać moją córeczkę, bo ciągle była głodna i płakała przy piersi po zjedzeniu.
Dzisiaj się kompletnie załamałam.
Od rana malutka płacze przy piersi, possie trochę i nie chce z niej jeść. Próbowałam zmiany piersi, noszenia i znowu dostawiania, ale działa to tylko na chwilkę. Kończy się na tym, że daje jej mleko modyfikowane z butelki. Z butelki jeść chce.
Jeśli przez następne kilka dni tak będzie to chyba zacznę jej dawać moje mleko w butelce, a nie chcę tego.
Poradźcie coś, może jej dzisiejsze zachowanie da się jakoś wyjaśnić... :(
Dodam, że wczoraj zepsuła się jej karuzelka (dzisiaj wieczorem została naprawiona), od kilku dni nie byłyśmy na spacerze, bo pogoda nie dopisuje. Może to ma jakiś wpływ?
Już wszystkimi wyjaśnieniami próbuję sobie pomóc :(.
Odpowiedzi
Nie zalamuj sie bo nie ma nad czym , skoro pisałas że nie mialas pokarmu , to przecież musisz jakoś dziecko karmić na powietrzu nie przezyje a MM jej nie zabije . Po drugie jeśli zależy ci tak na karmieniu piersia to możesz powalczyć ( herbatki laktacyjne , czeste przystawianie itd. ) , wybor należy do ciebie i pamietaj że nawet na butelce rosną zdrowe mądre dzieci i nie ma co załamywac rąk , pozdrawiam ;)