Nosidełko chyba wyjdzie taniej :-) ale nadal bedziesz maluszka nosić a lezaczek przynajmniej troche odetchniesz pod warunkiem żtwój okruszek będzie chciał w nim leżec najlepiej pozycz narazie od kogos żeby wypróbowac czy wogóle warto czy będzie chciał w tym byc jeśli nie masz od kogo to trudno ale jeśli masz możliwość to najlepiej tak zrobic :-)
jak myślicie co będzie lepsze?? Moj prawie 4-miesięczny synek nie lubi być sam. Przyzwyczal sie juz do noszenia na rekach a wez go połóz :( więc albo cały czas musze go nosic nawet jak z nim chwile usiade to jest ryk. O spaniu w dzien tez zbyt nie ma mowy bo usnie na chwile i zaraz sie budzi i tak sie zastanawiałam nad kupnem nosidełka bo nic nie moge zrobic ani obiadu ani sprzatnać nic, muszę albo go nosic albo lezec z nim w łozku. Ale przeczytałam, ze zbawienne sa lezaczki bujaczki z wibracjami. jak myslicie co lepiej kupic?? bo to nie sa małe koszta ani tego ani tego
Nosidełko - TAK
Leżaczek - NIE
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 9 z 9.
wlasnie nie mam za bardzo od kogo :( jestem za granica i nie ma tu znajomych polaków z malymi dziećmi, a ceny sa porownywalne bo jak mam go cały czas nosic to myslałam o ergonomicznym nosidełku a to są ceny i tego i tego ok 50 Eu
Leżaczek-bukaczek dużo lepszy. Odpoczniesz. A jeśli malutki nie polubi tego ujrządzonka to odsprzedaż.
Leżaczek ale kobieto na miłóśc boską tobie kręgosłup stuknie za nie długo.Pomysl nad tym,że puki co malutki jest a za 3 miesiące juz taki nie będzie.Oduczaj puki możesz.
żeby to sie tak dało łatwo :( a jak go poloze i on juz tak placze jakas chwile nie potrafie do nie wziąć. Staram sie juz coraz dluzej go potrzymac ale co z tego jak moj przyjdzie i go nosi i nosi mimo, ze mu tłumacze, ze nie mozemy go tak uczyc
ja mam to i to, ale moj maly jak do tej pory nie chcial byc noszony w nosidelku...nie wiem jak bedzie teraz bo ostatnio nie probowalam go wkladac. Bujaczek to dla mnie wybawienie! Jak robie obiad to mlodego na stol w tym klade i patrzy sobie co tam mama wyczynia w kuchni ;) a i tez w ciagu dnia w nim spi. Jak dla mnie bujak jest nieoceniony.
Leżaczek warto mieć tak czy tak, choć z początku może go nie lubić, bo to nie to samo, co na rękach u mamy :) jak będzie straszna histeria, to nosidełko bardziej się sprawdzi.
ja na prawdę nie rozumiem tego dajesz soba rzadzić, niech lezy i płaczę no trudno ... zmeczy się uśnie. Przecież robisz tak że twoje dziecko się nie rozwija... bo on leząc uczy się ruszać nóżkami rączkami ... pomysl troche. Polecam lezaczek.
jak trafisz, moja ma bujawkę a posiedzi w niej max 10 min