ja swojego puściłabym, bo mu ufam, ale wiem, że mój to akurat by mnie samej nie zostawił, w ciązy i po porodzie miał okazję wyskoczyc sobie z kumplami, ale powiedział, że woli mi pomóc i byc ze mną gdyby coś się stało
Co byście zrobiły w mojej sytuacji?
Mój M od kilku dni prosi mnie, czy może iść na dyskotekę z chłopakami z pracy.
Najpierw mu powiedziałam że chyba bo po**bało. Ja w ciąży, w domu będę siedzieć a on? Nigdy po klubach się nie szlajał a teraz chce iść.
Ale teraz jak myślę, to dlaczego nie? Niech idzie, niech zobaczy że nie jestem wredną łajzą i pozwalam :)
Tym bardziej, że dziś zapytałam jak to ma dokładnie wyglądać ( Klub jest kilkanaście km od naszej wiochy, autobusy w nocy nie kursują) - powiedział że bierze auto, wypije piwko na samym początku i koło 2 będzie w domu. UFF
PUSZCZAM WOLNO po raz pierwszy i mam nadzieję że nie będę tego żałować :) Niech się chłopak teraz bawi, dopóki może.
A wy? puściłybyście?
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 7 z 7.
ja bym puściła, jeśli by dał ciała do zakaz na jakiekolwiek wyjścia do odwołania
A nie możecie iść razem? Masz jakiś przymus siedzenia w domu?
Haa, mnie to by się nawet nie spytał o zdanie, zresztą i dobrze, bo nie lubię takich sytuacji, że mu mówię co ma robić... Na szczęście ostatnio nie jeździ na żadne imprezy, od wakacji był może ze dwa razy gdzieś na koncercie, więc nie muszę być jędzą i mu zabraniać :)
Mój był raz z kolegami na imprezie, nie robiłam z tego wielkiego haloo, czasem zdarza nam sie wychodzić osobno, on rzadziej bo zwyczajnie nie chce, ale nigdy nie zabraniam.
Urodzisz i z czasem sama bd chciala wyjsc a wtedy on doceni ze mu pozwolilas i nic Ci nie zarzuci.
U mnie nigdy nie było "pozwalam albo nie pozwalam" ;) Może dlatego, że jest na tyle dojrzały, że wie kiedy wypada sobie wyjśc, a kiedy nie.... ja mam to samo, kiedy chciałam to wychodziłam (nawet z kolegami, czemuż by nie) i tez problemu nie było. Niech idzie, a co, byleby wrócił o rozsądnej porze :)
My mamy uklad, jesli jedno pojdzie samo na impreze w tedy drugie moze sobie isc samo w innym terminie. Dla tego moj sie nie wyrywa bo nie chce zeby czasami inni faceci o mnie nie zaczeli zabiegac jak pojde sama ;)