Dziewczyny Igor ma 2,5 miesiąca i od jakiegoś czasu jazda samochodem to koszmar! Mały nienawidzi siedzieć w foteliku płacze i krzyczy aż czasem traci oddech ;/ Jeszcze jak jadę to czasem się uspokoi postęka postęka i ok, ale zdarzyło mu się też płakać całą drogę. Lub jak stanę samochodem a on nie daj boziu się przebudzi dramat na kółkach ;/ To nie jest płacz to jest aż wrzask jakby go coś bolało ;/ Już nie wiem co robić, testowałam 2 foteliki, z wkładkami i bez......to samo. Gdy był mniejszy kochał jeżdzić, od razu kimono :P
Muszę coś z tym zrobić bo mieszkam 15 km od miasta i jazda jest nieuniknona, ale jak mam jechać sama z tak przerażliwie płaczącym dzieckiem to wolę siedzieć cały dzień w domu :( Zastanawiam się czy mu nie wygodnie w foteliku czy może to wina tego że zmieniliśmy auto z golfa 3 na renault lagunę 3 bo fura Igora się nie mieściła i teraz młody jeżdzi z tyłu bo z przodu jest poducha... Nie wiem już co robić,a jeżdzić muszę . Ratunku :(
2011-04-19 09:16
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!