nawet nie wiem jak zaczac...moze od poczatku... mieszkam okolo 100 km od szpitala,drgi waskie,slizgie,masakrycznie duzo sniegu (uroki NO) tazkze wiecej jak 40/h nie pocisniemy... teraz pyt;ile czasu jest od odejscia wod do boli partych ? z tego co slyszalalm to jak odchodza wody to zaczynajaa sie parte ale nie wiem czy to prawda,moz wy wiecie wiecej na ten temat bo jak tak to chyba nie zdaze do szpitala :(...
Odpowiedzi
nie nie ja jeszcze nie rodze :) tylko tak pytam w razie "W" co robic gdy najpierw odejda wody... :) dzieki wielkie za odp tazke wnioskuje ze nie ma reguly... ze porod zaraz sie zacznie-uff z lekka mi ulzylo... :)
Wiesz... przy moim pierwszym i trzecim porodzie wody mi same w ogole nie odeszly. Przy pelnym rozwarciu polozna przebijala pecherz. Zaczynaly sie parte.
Przy drugim porodzie wody odeszly mi, a raczej buchnely, same. Stalo sie to o godz. 16-ej przy rozwarciu 3 cm. Od razu wraz z odejsciem wod zaczely sie skurcze. W ciagu 20 min. rozwarcie poszlo z 3 cm na 10 cm i o 16.20 trzymalam core w ramionach. Urodzila sie podczas badania usg, wyskoczyla na rece poloznej po 1. skurczu partym.
Ups a ja myslalam ze to juz...:)
ja tez myslalam ze zaczelas :P
mi wody nie odeszly polozna musiala pomoc... nie boj sie, bedzie dobrze