2013-02-16 19:09 (edytowano 2013-02-16 19:10)
|
CZy wasi partnerzy odkąd jestescie w ciązy/ macie dzieciaczka często wychodzą na imprezy/ domowe pasiadówki itp bez was ?? A jeśli tak czy wkurzacie sie, czy puszczacie, bez żadnych fochów :) ???
Mi sie np nie chce wychodzić na tym etapie ciązy, bo mija się dla mnie z celem siedzenie w towarzystwie gdzie wszystcy sobie drinkują... zastanawiam się jak jest u was ? bo ja się bardzoooo wkurzam :P
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Awantura jest zawsze ;D jak pojechał na wooda to miał wrócić na 3 dobę został na 4, do tej pory mu wypominam, nie odzywałam się przez 2 tyg, a przez miesiąc byłam niemiła (no chyba, że zapomniałam)
a przed ciążą jeśli chciał wyjść na piwo z kumplami to nie miałam obiekcji. Wyszłam z założenia, że jak mu zrobię zadymę to się urżnie jak świnia i będzie strzelał jeszcze fochy... a tak...to myśląc, że jestem wspaniałomyślna, bo nie robię mu z tego tytułu problemów (ba! nawet po niego jechałam jak trzeba było) wracał grzeczny i zadowolony :) ...i potem co bym nie chciała to dla niego nie było problemem... :)
Mąż nie przepada za alkoholem, ale będąc w ciąży teraz zaliczyliśmy kilka zakrapianych imprez na których umoczył dziób :) oczywiście jeśli ma smaka to zwykle jak jesteśmy z przyjaciółmi...przy czym wcześniej nasz przyjaciel nie pił, bo żona na dniach rodzić miała...jak urodziła to ja zaś jestem na dniach...więc z oblewaniem czekają jak już się rozpakuję ;)
a przed ciążą jeśli chciał wyjść na piwo z kumplami to nie miałam obiekcji. Wyszłam z założenia, że jak mu zrobię zadymę to się urżnie jak świnia i będzie strzelał jeszcze fochy... a tak...to myśląc, że jestem wspaniałomyślna, bo nie robię mu z tego tytułu problemów (ba! nawet po niego jechałam jak trzeba było) wracał grzeczny i zadowolony :) ...i potem co bym nie chciała to dla niego nie było problemem... :)
ja przed ciążą też nie robiłam problemów, baaa sama uwielbiałam wychodzić. Za to teraz jestem mega sfrustrowana, że mi nic nie można a on sobie lata :/ pomimo tego, że wychodzi raz max dwa w miesiącu. Dzisiaj jest właśnie ten raz i siedze wkurzona :D
a przed ciążą jeśli chciał wyjść na piwo z kumplami to nie miałam obiekcji. Wyszłam z założenia, że jak mu zrobię zadymę to się urżnie jak świnia i będzie strzelał jeszcze fochy... a tak...to myśląc, że jestem wspaniałomyślna, bo nie robię mu z tego tytułu problemów (ba! nawet po niego jechałam jak trzeba było) wracał grzeczny i zadowolony :) ...i potem co bym nie chciała to dla niego nie było problemem... :)
a jak koledzy namawiali na wyjscie to zawsze mowil ze woli w domu ze mna posiedziec bo ja nigdy weekendow wolnych nie mialam,jak bym miala miec faceta ktory lubi imprezowac to wogole bym sie nie wiazala
11 lat jestesmy ze soba,i tylko 2razy wyszedl na organizowana zabawe z pracy,jedno to painball a drugie to jakies samochodziki,po tym mieli kolacje i piwo,tak zawsze wychodzilismy razem,ale to kupe wczesniej przed ciaza,teraz nawet piwa sie nie napije co by małej nie chuchac:)
a jak koledzy namawiali na wyjscie to zawsze mowil ze woli w domu ze mna posiedziec bo ja nigdy weekendow wolnych nie mialam,jak bym miala miec faceta ktory lubi imprezowac to wogole bym sie nie wiazala
Święta racja jestem za
a jak koledzy namawiali na wyjscie to zawsze mowil ze woli w domu ze mna posiedziec bo ja nigdy weekendow wolnych nie mialam,jak bym miala miec faceta ktory lubi imprezowac to wogole bym sie nie wiazala
11 lat jestesmy ze soba,i tylko 2razy wyszedl na organizowana zabawe z pracy,jedno to painball a drugie to jakies samochodziki,po tym mieli kolacje i piwo,tak zawsze wychodzilismy razem,ale to kupe wczesniej przed ciaza,teraz nawet piwa sie nie napije co by małej nie chuchac:)
a jak koledzy namawiali na wyjscie to zawsze mowil ze woli w domu ze mna posiedziec bo ja nigdy weekendow wolnych nie mialam,jak bym miala miec faceta ktory lubi imprezowac to wogole bym sie nie wiazala
Święta racja jestem zaa jak koledzy namawiali na wyjscie to zawsze mowil ze woli w domu ze mna posiedziec bo ja nigdy weekendow wolnych nie mialam,jak bym miala miec faceta ktory lubi imprezowac to wogole bym sie nie wiazala