Mam kotke ma nie cały rok. Cały czas byłam jej mamą praktycznie rzecz biorąc od pewnego czasu wogóle nie chce ze mną spać ani się przytulać nic a ostatnio nasikała mi na poduszke obok mojej twarzy!!! dobrze że się obudziłam... ja już niewiem cio mam zrobić z nią boję się żeby mi z tej zazdrości krzywdy nie zrobiła czy coś gorszego od nasikania na poduszke. Wiem że jest zazdrosna ale nawet głaskanie przytulanie i mówienie do niej nie pomaga a taka jest naburmuszona na mnie że w życiu bym nie pomyślała że kot taki potrafi być a dosyć miałam tych kotów w domu bo od małego zawsze jakiś był;)Nie chce się pozbywać jej bo wkońcu ją kocham zresztą nie potrafiłabym i niewiem co już robić mam;/
Odpowiedzi
Napewno nie wywalać kota :) Moje też zdarzało się że lały na łóżko, chodziły sfochowane, zresztą- do dziś jestem przez jednego z moich kotów terroryzowana bo potrafi bardzo namolnie domagać się np. wyjścia z pokoju o 4 rano, więc codziennie ok. 4 mam pobudkę, żeby szanowny Pan Kocur mógł się przejść po mieszkaniu i mógł potem dobijać się na nowo żeby WEJŚĆ do pokoju hahah. Spróbuj zastanowić się czy nie wydarzyło się ostatnio coś co mogłoby Twoją kotkę wnerwić, co do tego sikania w innych miejscach niż kuweta- powodów może być wiele, począwszy od banalnego, typu: kuweta ustawiona w innym miejscu niż zwykle, inny żwirek niż zazwyczaj, poprzez kocią depresję, aż do problemów z układem moczowym. Najlepiej poczytaj na kocich forach (choćby na miau.pl) o takich przypadkach, albo tamn załóż temat. I pamiętaj że jeśli masz kotkę zazdrośnicę a w domu ma pojawić się dziecko, to może lepiej zacząć przyzwyczajać kicię że jednak nie będziesz mogła poświecać jej tyle czasu co zwykle..
Powodzenia, pozdrawiam :)
Pistacja- właścicielka 2kotów i 3 psów :P
Aha- żeby nie było- nie podałam ilości moich zwierzów żeby tu zaszpanować hehehe tylko żebyś wiedziała że sama nie jesteś, bo ja też wiem co to oblane łóżko i obrażony kot ;)
podpiszę się pod tym, co pistacja napisała. stawiałabym na to, ze albo to jest reakcja na jakąs zmianę w domu (przemeblowanie, zmiana pokarmu, żwirku), albo problem z ukł. moczowym.
wydaje mi się, ze chyba kot o dziecko jeszcze nie powinien być zazdrosny...
ex-właścicielka 3 kotów :) ale mam nadzieję, ze to się zmieni. czekam na dzidziusia a potem będę kombinować kota. żeby wiedział, że te małe różowe tu rządzi ;)
barwanka, widać że kotów nie miałaś :) piszę to absolutnie bez złośliwości! koty po prostu są bardziej skomplikowane, niż np. psy :) bardziej... ludzkie. stara prawda - chcesz mieć niewolnika, kup sobie psa, chcesz mieć partnera, weź kota. koty są po prostu bardzo wrażliwe. bardziej niż niejeden człowiek.
i za to je uwielbiam :)