Odpowiedzi
Po urodzeniu synka do 6 miesiąca było ok. Był grzeczny, spał, jadł i się załatwiał. Zajmował się tan naprawdę sobą. Lenka jak był troszeczkę większy bawiła się z Nim. Mają ze sobą super kontakt choć czasem się biją :) Między nimi jest 20 miesięcy różnicy.
2 córcia urodziła się 9dni po jej drugich urodzinkach.
Różnica wieku wg. mnie super i idealna dla dzieci, bo niedługo granica ich etapu rozwoju się zatrze i będzie w ogóle super :P
Ogólnie było od samego początku lepiej niż przypuszczałam. Ja się w tym supr odnalazlam. Dziecko starsze nie bywa zazdrosne, chociaż nie aż tak bardzo interesuje się młodszą siostrą.. ;) Ale to już sprawy indywidualne każdego dziecka.
Druga córa trafiła mi się grzecna i wesoła, co też dużo na pewno ułatwia.
A starsza już co nie co umie zrobic sama i przede wszystkim - wszystko rozumie o co ją poproszę. Chociaz początkowo bywało tak, że za sprawą przyzwyczajenia nie otrafiła poczekac chwilki czy krzyczała wieczorem przed snem (tzn. bawiła się i skakała) i przez kilka dni trwało przyzwyczajanie jej, że w łóżku to się tylko śpi..
Itp..
Ogólnie jest fajnie, ja się cieszę :)
Miala 14 miesięcy. Będzie niecale dwa latka różnicy i tez sie zastanawiam jak to będzie szczególnie z zazdrościa bo julka caly czas jest ze mna jak ja zostawie na godzinę raz na dwa tygodnie to jest duzo.
Moja córka też była bardzo mamina, oj bardzo.Jeszcze przez 4miesiace mojej drugiej ciaży piła moje mleko ;P Ale sama zrezygnowała i dobrze, chociaz miałam doła ;P Ale po tym fakcie wyraźnie dojrzała w oczach ;)
A nie zostawiałam jej nigdy, no raz na godzinkę z dziadkami, ale tak to nie mam nawet z kim i zawsze się tego bałam, bo byłyśmy bardzo związane ze sobą, a ja byłam panikująca ;)
W ogóle okres 9 meisięcy ciąży, to sporo, jak na rozwój dziecka, to bardzo i trudno sobie to wyobrazic, ale dziecko przez ten czas bardzo się zmieni i będzie o niebo rozumniejsze ;) To jeśli chodzi o dosyc małe dzieci, bo te starsze, z różnicą wieku kilku lat, to już wiadomo, że są dojrzałe ogólnie ;)
Trochę się więc zmieniło w mojej osobistej relacji ze starszą córką, ale nie wiem ile wspólnego z tym ma pojawienie się na świecie jej siostry, a ile po prostu ten czas, przez który tak dojrzala, bo to nieuniknione, że dzieci się od rodziców stopniowo oddalają :(