Witajcie, miesiączka się spóźniała ładne kilka dni:-) rano dziwne zawroty głowy, złe samopoczucie, nabrzmiałe piersi, i ból w okolicach podbrzusza...Siadam przed kompem i sprawdzam co to może oznaczać-ciąża:-) Łapię się za głowę i myślę jak to możliwe. Lecę do apteki kupuję test który wyjrywa 6 dniową ciążę! Rano robię siusiu i czekam czekam a tutaj nic...Nawet głupio mi się zrobiło że nie jestem w ciąży. Po kilu dniach rano wymiotowałam, piersi coraz większe...Robię drugi test - negatywny...Myślę sobie umieram:-) Zapisuję się do lekarza termin dopiero za 2 tyg...Wkurzyłam się kupiłam kolejny test i robię po raz 3 wyszedł pozytywnie! Lekarz potwierdził to7tc :-)
Jak z teścikami było u Was?
2009-01-14 16:37
|