2014-01-24 10:38
|
Tak sobie właśnie pomyślałam patrząc na córkę, że może tylko ja mam takie lajtowe podejście do przebierania i tylko moja córka pod wieczór nosi już na bluzce ślady po każdym posiłku z danego dnia. :) Generalnie przebieram ją w przypadku: zasikania (to drugie już się raczej nie zdarza :P), zarzygania, wylania czegoś na siebie w ilości większej, niż kilka małych plamek. Misia po pierwsze nienawidzi śliniaków, co bardzo utrudnia zachowanie czystości, a po drugie właśnie uczy się picia z niekapka i często gęsto nie cały soczek trafia do buzi. Gdybym miała ją przy każdej plamce przebierać, to nie nadążyłabym z praniem. oO
A jak jest u Was? :)
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Jak ma mokre ubranka albo mnie brudzi swoim ubiorem :D
podbijam :)
Jak ma mokre ubranka albo mnie brudzi swoim ubiorem :D
podbijam :)Jak ma mokre ubranka albo mnie brudzi swoim ubiorem :D
podbijam :)ewentualnie - nadjechala tesciowa i udaje ze wlasnie sie pobrudzil :P