a tak, to czasami tez mam ochotę coś zmienić, nawet głupie przestawienie mebli mnie satysfakcjonuje :)
2016-02-05 13:30 (edytowano 2016-02-05 13:35)
        |
         
        
        
    Chodzi mi o zmiany w życiu , ja średnio raz na dwa miesiące wywróciłabym moje życie do góry nogami , a to mi się mieszkanie nie podoba , a to stwierdzam że moja garderoba jest tragiczna , mam też takie myśli jak wyprowadzka do innego miasta ostnio myślę o Warszawie a jak nie to może do innego państwa może do Norwegii, a może by tak zmienić pracę albo iść do szkoły zrobić styliste hmm... sama nie wiem. Mam takie chwile ze życie mnie uwiera , i chętnie coś zmienię , ale a to funduszu brak a to P. Nie jest zachwycony pomysłem , po prodziekan mam wrażenie ze się nie spełniam życiowo , mam wspaniała rodzinę , fajna prace ale jeszcze czegoś mi brakuje .... macie tak czasami ??
TAGI
            
                                Brak tagów, bądź pierwsza!
                
                    
                                    
        Odpowiedzi
a tak, to czasami tez mam ochotę coś zmienić, nawet głupie przestawienie mebli mnie satysfakcjonuje :)
Nooooooo średnio raz w tygodniu. Przestawiam meble ( chociaż troche) , malowalabym  ściany,  zmieniała meble u dzieciakow,  kolor włosów,  garderobę,  w sezonie rośliny na działce.  No ogólnie w kółko coś 
A najgorsze jest to ze jak już zmienisz to po 3dniach znowu coś nie pasuje ;(
				
				
					 
				
    
    
 
				
    
    
 
				
    
    
U mnie w domu przeważają zimne kolory. Tzn białe podłogi i sciany/ czarne meble. Dodatki zmieniałam już 3 razy a mieszkamy tu 3 lata. Podłoga w łazience była zmieniana też 3 razy , ściana w kuchni raz ( najpierw była farba , teraz jest drewno). Sypialnia była już malowana , pokój syna też.  Dobrze ze chociaż J jest podobny . Mamy ścianę z betonowych płyt ale już mu się nie podoba , chce cegły . Ja już walczę o przemalowanie pokoju dziewczyn i zmiane  koloru ścian.  A tak jak pisze mieszkamy tu dopiero 3 lata... ah no i już była z 5 razy rozmowa nt  zmiany podłogi w salonie , ale to nie takie hop. Podłogę w sypialni i kuby pokoju też już zmieniałam.  W sypialni 2 razy. 
Ja mam biel szarosc i czarne wszystko lakierowane, podłogi też białe , teraz walczę o zmianę kuchni bo mam w ciemnym brązie i lakierze ,na wiosene malowanie i aranżacja pokoju synka ,myslalam o berowonych ścianach ale mam za małe mieszkanie i nie oddało by to uroku, teraz myślę o tapetach 3d ale we wzorze żadnych  obrazów czy krajobrazow 
				
				
					 
				
    
    
U mnie w domu przeważają zimne kolory. Tzn białe podłogi i sciany/ czarne meble. Dodatki zmieniałam już 3 razy a mieszkamy tu 3 lata. Podłoga w łazience była zmieniana też 3 razy , ściana w kuchni raz ( najpierw była farba , teraz jest drewno). Sypialnia była już malowana , pokój syna też.  Dobrze ze chociaż J jest podobny . Mamy ścianę z betonowych płyt ale już mu się nie podoba , chce cegły . Ja już walczę o przemalowanie pokoju dziewczyn i zmiane  koloru ścian.  A tak jak pisze mieszkamy tu dopiero 3 lata... ah no i już była z 5 razy rozmowa nt  zmiany podłogi w salonie , ale to nie takie hop. Podłogę w sypialni i kuby pokoju też już zmieniałam.  W sypialni 2 razy. 
Ja mam biel szarosc i czarne wszystko lakierowane, podłogi też białe , teraz walczę o zmianę kuchni bo mam w ciemnym brązie i lakierze ,na wiosene malowanie i aranżacja pokoju synka ,myslalam o berowonych ścianach ale mam za małe mieszkanie i nie oddało by to uroku, teraz myślę o tapetach 3d ale we wzorze żadnych  obrazów czy krajobrazow  
				
    
    
 
				
    
    
 
            

 
             
             
             
             
            

 
            