
Odpowiedzi


Rzeczy typu zgubione klucze ( zawsze gdzieś zostawi i na szczęście się znajduja), zapomniane zakupy ( albo czegoś nie kupi, albo zostawi przy kasie i nie spakuje ) . Mam dni , ze nawet sposób w jaki miesza coś na patelni mnie wkurza :D
Powie zawsze o co chodziło , ale dzień czy dwa pozniej
Czasem robi cos , ze jest mi przykro . Zawsze przed okresem :D ale to takie moje wyimaginowane problemy związane ze skokami hormonów . Nie wiem czy kiedykolwiek doprowadził mnie do " szału". Nieczęsto sie kłócimy i kłótnie wyglądają raczej jak konkretniejsza wymiana zdań . Ale on mnie tego nauczył , kiedyś byłam straszna furiatka , trzaskalam drzwiami , darlam sie . On nauczył mnie tego, ze życie jest za krótkie zeby marnować je na kłótnie . I jakoś tak sie kulamy, nie jest zle
Taaa, nie ma sensu się kłócić bo mogę sobie gadać jak do ściany, on się nie kłóci to tylko mój monolog.
A my się widzimy tylko 2 wieczory w tygodniu+ jeden dzien w weekend i to już wystarczy. Z samochodem mnie rozwalił, na powaznie się zastanawiam czy nie wystawic mu walizek za drzwi skoro się wogole ze mna nie liczy:/ Od dziecka się dowiedzialam ze byli oglądac samochod i kupujemy...
Mój kupił sobie samochód na kredyt i poinformował mnie po fakcie tak że ty jeszcze wiesz przed,..

Czasem robi cos , ze jest mi przykro . Zawsze przed okresem :D ale to takie moje wyimaginowane problemy związane ze skokami hormonów . Nie wiem czy kiedykolwiek doprowadził mnie do " szału". Nieczęsto sie kłócimy i kłótnie wyglądają raczej jak konkretniejsza wymiana zdań . Ale on mnie tego nauczył , kiedyś byłam straszna furiatka , trzaskalam drzwiami , darlam sie . On nauczył mnie tego, ze życie jest za krótkie zeby marnować je na kłótnie . I jakoś tak sie kulamy, nie jest zle
Taaa, nie ma sensu się kłócić bo mogę sobie gadać jak do ściany, on się nie kłóci to tylko mój monolog.
Czasem robi cos , ze jest mi przykro . Zawsze przed okresem :D ale to takie moje wyimaginowane problemy związane ze skokami hormonów . Nie wiem czy kiedykolwiek doprowadził mnie do " szału". Nieczęsto sie kłócimy i kłótnie wyglądają raczej jak konkretniejsza wymiana zdań . Ale on mnie tego nauczył , kiedyś byłam straszna furiatka , trzaskalam drzwiami , darlam sie . On nauczył mnie tego, ze życie jest za krótkie zeby marnować je na kłótnie . I jakoś tak sie kulamy, nie jest zle
Taaa, nie ma sensu się kłócić bo mogę sobie gadać jak do ściany, on się nie kłóci to tylko mój monolog.