2017-06-01 14:13
|
Kilka tygodni temu podczas jazdy wyczuwam że coś mi dziwnie jedzie samochód, wysiadłam a tam z opony ucieka powietrze, dziura jak mały palec, akurat jechałam na kontrolę do warsztatu, przede mną ok 15km. A ja trzymam ta dziurę palcem i dzwonię do męża. Kółka zapasowego samochód nie posiada bo to model suv z ogromnymi kołami więc tylko to coś co pompuje dodatków powietrze. Cholera nie jak to działa gdzie to leży... mąż dziwo się po co dzwonie przecieżon mi nie pomoże ani nie przyjedzie (bylam około 20km od domu). Mówi żeby jechać to jadę... z duszą na ramieniu i flakiem dojechałam do tego warsztatu.
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!