ostatnio właśnie to samo pytanie zadałam mężowi i długo o tym rozmawialiśmy na początku też pomyślałam że nie wiem czy będę mogła pokochać drugie dziecko tak jak Wiktorie ale mój mąż też mówi że napewno pokocham równie mocno tylko inaczej , z koleji mam kolegę który nie chce mieć drugiego dziecka bo mówi otwarcie że nie pokocha go tak jak swoją córke.
przy pierwszym dziecku wszystko jest nowe człowiek lata co chwile z aparatem i się wszystkim podnieca i ciekawi mnie jak to jest przy drugim myśle że to wszystko już się robi normalne i człowiek się aż tak nie ekscytuje