tylko go podpytywałam, czy nie zmienił zdania :)
2011-04-22 19:23 (edytowano 2011-04-22 19:30)
|
Chciałam Was zapytac kobietki jak reaguja Wasi mezczyzni na pytanie "Kochanie,bedziesz towarzyszył mi przy porodzie?"
Moj facet powiedział,ze nie wie jak by on sie zachowal jak widzialby,ze ja cierpie...
Powiedział,ze chciałby mi pomoc ,ale sie boi,ze sam zasłabnie ,ale wiem,ze on bardzo chce tego dziecka :))
A jak u Was??? :)
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
tylko go podpytywałam, czy nie zmienił zdania :)
Mój nigdy nie chciał, a ja go tez nie namawiałam, bo po co. To indywidualna decyzja każdego, a mojemu mężowi kiedyś, jeszcze w drugiej ciąży wymknęło się, że może go to potem obrzydzić do sexu,,,??
Tak ja sama tak sobie pomyslałam,ze moze z łapac obrzydzenie do sexu... A z drugiej strony tez mogło by byc tak,ze wiedzial by ile wycierpiałam i czuł by to razem ze mną...