ja nie karmilam, dostalam pokarm gdzies w 5 dobie po porodzie (mialam cesarke) i odrazu nawal , beda ci potrzebne wkladki i laktator tez bo musisz odciagac zeby ci sie nie zrobil zastoj ja kupilam sobie taki tani reczny ale od tego mozna bylo zglupiec wiec wypozyczylam elektryczny z poradni laktacyjnej- pamietaj odciagaj po pare minut z jednej a potem po prae minut z drugiej i coraz rzadziej... nie odciagaj dlugo i czesto!!!! bo wtedy laktacja sie zwieksza i pokarmu przybywa- pokarm sam ci sie nie spali musisz brac tabletki i mocno bandazowaz piersi, musza byc mozno scisniete zeby pokarmu nie przybywalo- mi pokarm sam zanikl 3 tygodnie po porodzie;
mimo wszystko przemysl to jeszcze raz, ja mialam problemy z piersiami ale ty jesli mozesz to karm, nie zabieraj dziecku to co dla niego najcenniejsze!