Zakładam, że maluch jest z mamą w jednej sali. Nie ma większych problemów i właściwie czeka się tylko na wyjście do domu. Czy pielęgnowanie malucha ogranicza się tylko to zmiany pieluch? Robi to sama mama, czy położna ją wyręcza/instruuje/pomaga? Czy zaraz po porodzie można uczestniczyć w myciu i ubieraniu dziecka? Jeżeli mama nie ma siły, to chociaż tata?
Odpowiedzi
"Sorry, ale nie wyobrazam sobie, zeby zabrano mi dziecko, bo je kapia..." No właśnie. Albo "po prostu brała na kąpiel i już"...
My nie chcemy, żeby kąpali. Ale się zastanawiam, czy to jest normalne, czy będę się musiała dopominać i pilnować. Jak czytam listę rzeczy do szpitala to widzę czasem jakieś kosmetyki do kąpania i mnie to dziwi... oliwka? hm... Dlatego pytam, jak to wszystko wygląda.
Rany jak ja bym chciała urodzić w domu...
@aczkolwiek... ja juz wiecej rodzic nie bede... ale dla mnie swietna alternatywa sa domy narodzin... zaufana polozna... tak rodzic... to naprawde swietna sprawa...
@aczkolwiek... a wlasnie na wegedzieciak.pl czytalam, ze sa takie miejsca w pl...
Z kolei teraz podajac w google "dom narodzin" wyskoczylo mi toto...
mozliwosc rodzenia w wybranym szpitalu lub domu...
Moze warto byloby sie rozejzec. Moze sa inne alternatywy niz szpital czy wlasny dom?
Był dom narodzin, ale:
"Z wielką przykrością zawiadamiamy, że prowadzenie działalności Domu Narodzin w dotychczasowej siedzibie przy ul. Głogowej 28a w Warszawie stało się niemożliwe z przyczyn od nas niezależnych. Nowy projekt Domu Narodzin jest w trakcie realizacji."
Zamknęli go jakiś czas temu. Gdyby nie było przeszkód, aby wznowił działalność to na pewno by to zrobił. Nie wiem czy chodzi o to, że kobiety nie są zainteresowane takimi porodami, czy o jakieś formalne sprawy...
No nie rozpisuje się, bo to inny temat :)