Miałam rożek z wkładem kokosowym i przy pierwszej córce używałam tego wkładu na początku często, łatwiej mi było podnieść takiego niemowlaczka, nie miałam wprawy. A przy drugiej córce już nie wkładałam tego usztywnienia, sam rożek wystarczył. Więc zastanów się jak wolisz, jak ci będzie wygodniej
(2016-01-16 19:40:56)
cytuj
U nas tak jak u luthien, szczególnie mąż potrzebował usztywniany przy pierwszym dziecku. Przy drugim w ogóle usztywnienia nie uzywalismy
(2016-01-16 21:25:07)
cytuj
Ja mialam taki z wyjmowanym usztywnieniem. Ale tak czy siak nie przydal mi sie, nie byl mi potrzebny tym bardziej ze corcia uridzila sie latem i byly straszne upaly wiec zawijanie w takie cos bylo przesada.