Tak wczoraj pomyslalam sobie, ze kobiety w ciazy powinny specjalna ksiazke kulinarna zalozyc. Takie propozycje dziwnych potraw, przyjetych tylko przez ciezarowki ;) Stalo sie do za przyczyna mojego wieczornego obiadania :D Obserwowalam reakcje meza jak sie krzywil, gdy ja zajadalam kubek smietany suto poslodzonej z platkami kukurydzianymi. A mi akurat na takie polaczenie przyszla ochota. Pierworodny syn stwierdzil tylko: te mamy eksperymenty... :D Patrzyli z politowaniem na mnie, a potem w glebokim usmiechu - w momencie jak ja wydawalam sie najszczesliwsza osoba, ktora zjadla Bog wie co :D Czekam na propozycje jakis ciekawych polaczen smakowych :)
Odpowiedzi


A wiecie mi naszło ostatnio na...salami hehe. Ciagle jem kanapki z ...salami . ;)
Ale ogolnie w ciazy jem mniej... na poczatku czy tez przed nia pochlanialam wiecej, nie wiem moze temu ze strasznie sie nudzilam w wakacje:)
Ja też ciągle jem kanapki z salami :D
A wczoraj zjadłam na kolacje kanapki z czosnkiem i do tego śledzie po kaszubsku:D
