Ze swoim facetem ustalilam ze nasza Malutka nie bedzie pila soczkow, jadla batonikow, czekoladek, tylko pila wode i jadla owoce , ma dopiero 7 miesiecy i chcialabym jej ograniczyc zbedny cukier, ale tesciowie ... uparcie twierdza ze jak ja beda zabierac do siebie to zawsze cos dostanie. W ogole nie licza sie z naszym zdaniem . Tesciowa nawet powiedziala ze pewnie dziadek bedzie jej dawal jak nikt nie bedzie widzial...
Odpowiedzialam jej ze w takim razie mala bedzie tylko z nami przyjezdzac,oburzyla sie tym . Sa ludzmi ''starej daty'' i nie widza nic zlego w karmieniu slodyczami.. obawiam sie ze bede musiala byc na tyle wredna ze w ogole nie bedziemy przyjezdzac.. Moja mama mnie popiera a Oni dalej swoje,.ehh
Odpowiedzi
Myslalam ze moze znajdzie sie inny sposob na nich... a najgorsze jest to ze w czerwcu planowalam wrocic do pracy a oni mieli sie mala zajmowac . Teraz bede musiala to powaznie przemyslec..
Myslalam ze moze znajdzie sie inny sposob na nich... a najgorsze jest to ze w czerwcu planowalam wrocic do pracy a oni mieli sie mala zajmowac . Teraz bede musiala to powaznie przemyslec..
Skoro jesteś twarda przy swoim postanowieniu (dla mnie nie realnym ale to Twoje dziecko i Twoja decyzja)to po prostu jeździj tam z dzieckiem, samej jej nie zostawiaj.Nie uważam bowiem żeby był to powód do zrywania kontaktów.