Jakie są najdziwniejsze imiona nadawane przez rodziców?
Kiedy w przedszkolach pełno jest Jasiów, Franciszków, Zoś lub Julii część rodziców decyduje się na pewne ekstrawagancje. Pierwszym, który przełamał tabu był lider zespołu Ich Troje Michał Wiśniewski, który nadał swoim pociechom francuskobrzmiące imiona: Fabienne, Xavier czy Etienette.
Pracownicy Urzędów Stanu Cywilnego mają często nie lada wyzwanie. Muszą często akceptować lub odrzucać imiona wynikające z fanaberii rodziców. Wiadomo tylko tyle, że imię nie może obrażać swojego właściciela, a tak urzędnicy osądzili np. imię Dąb. Dane opublikowane za poprzedni rok w Warszawie i Krakowie są czasem zaskakujące!
W stolicy młode dziewczęta otrzymały imiona m.in. Arleta, Halszka, Hiacynta czy Dobrochna. Wśród chłopców listę najbardziej nietypowych imion otwiera: Elvis. Są też Antoniusze, Siemomysł, Romeo, Parys i Idzi.
W tradycyjnym i konserwatywnym Krakowie z kolei nadawano chłopcom takie imiona jak: Druzjan, Arnoud, Dacjan, Jaksa, Kris, Mahawir, Merlin, Montezuma, Neo, Ozzy, Szon, Taras, Trish, Tworzyrod, Tupak, Viggo.
Dziewczynki natomiast otrzymały takie imiona jak: Babette, Maciejka, Aleyna, Attika, Bettina, Chloe, Druzjanna, Elma, Franka, Hassiba, Madri, Melodi, Mercedes, Mikołajka, Setsuna, Siriana, Unia, Unka, Vanilia, Vesna, Weneda.
Źródło:
http://www.mowimyjak.pl/dziecko/jakie-sa-najdziwniejsze-imiona-nadawane-przez-rodzicow,16_36983.html
oraz:
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3671383
Co o tym myślicie?
Odpowiedzi
szczególnie dla dziewczynek.. ale dla chłopców też.
Oczywiście bez przesady, że nazwałabym syna Tupak czy Żurek albo Krecik :).
dlatego nie dokońca rozumiem zdanie mojej kolezanki "Nie szalejcie za bardzo z imieniem dla syna bo później koledzy nie dadzą mu spokoju w szkole..."
eh dziwny ten nasz kraj.. :>
ja sama miałam mieć na imię Sara lub Sonia :)
ja sama miałam mieć na imię Sara lub Sonia :)
Ale ogolnie moze "dla śmiechu " to za duzo i z przesadą powiedziane bo jestem tolerancyjna, aczkolwiek mi dano na drugie Paloma i nie ukrywam iz bylam ofiarą niesamowitego smiechu w szkole podstawowej. Wiec niestety realia są jakie są- dzieci sa w szkolach bardzo bezczelne i dziecko moze miec problemy, to niestety fakt.