Po podaniu syropu i okładach temp. zaczeła spadać.. kurcze jeszcze niegdy tak zle nie przechodził zadnej choroby.. dodam że z tej temp. az mu miód z uszu wyleciał i nie wiem czy to oznacza jakies problemy z uszami czy po porstu od temp.
Oczywiście to znowu ja. Syn niedawno się zdrzemnał i po obudzeniu sie miał prawie 40 stopni gorączki, podałam zaraz Nurofen i robie okłady, które o dziwu chce. U nas nigdy tak goraczka nie podskoczyła. Zazwyczaj nie przekraczała wiecej jak 38.9 stopni. Czekac do jutra do wizyty u lekarza, która mamy po południu czy jechac dzisiaj na IP?
TAK-jechac do szpitala
NIE-można poczekac i dalej zbijac gorączkę
Odpowiedzi
TAK |
NIE |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 13.
Boje sie że w nocy może go bardzo męczyć, poczekam na meza i zdecydujemy, boje sie bo nigdy nic mu tak powaznie nie było..
Na ucho sie juz nie skarży, dotykam i jak pytam czy boli to mówi że nie. Do przychodni nie zadzwonie bo lekarze sa dzisiaj tylko do 12. Własnie podałam ten Nurofen ale zaraz ide do apteki po paracetamol, jestem sama z synem w domu a miałam tylko nurofen pod ręką.
Chyba zaczne sie pakowac i jak maz wroci do pojedziemy na IP..
Niby zle nie jest bo temp. spada ale syn zaczal skarzyc sie że boli go głowa z tyłu tak od szyi.. juz prawie spakowana także czekam tylko na meza, jak cos dam znac.. dzieki i pozdrawiam wszystkie pomocne dziewczyny..
U nas po przyjechaniu na IP w godzinach, gdzie można się dostać z dzieckiem do rodzinnego, albo z gorączką która da się zbić wyśmialiby i odesłali z kwitkiem... Dlatego poczekałabym do wieczora i dopiero potem jechała.