bolalo mnie masakrycznie,ze czesto plakalam karmiac,wrecz zanoszac sie placzem,mialam sutki bardzo poranione,dzieki nakladkom nie [poddalam sie i karmilam,mysle ze ok 2 tyg bylo cierpienia

1. bolało mnie długi czas |
2. troszkę bolało na początku |
3. tak bolało, ze przestalam karmic |
4. w ogole nie bolalo |
bolalo mnie masakrycznie,ze czesto plakalam karmiac,wrecz zanoszac sie placzem,mialam sutki bardzo poranione,dzieki nakladkom nie [poddalam sie i karmilam,mysle ze ok 2 tyg bylo cierpienia
Troszkę to mało powiedziane. Ale uparłam się i teraz nie ma problemu. Młody właśnie ssie cyc :D
Mialam poranione sutki, ale bylam na tyle twarda, ze przetrwalam bol i karmilam 11 msc :))
ja tez mialam poranione bolalo mnie bardzo ale karmie nadal juz prawie 5msc
Na początku bolało cholernie, miałam mocno poranione sutki. Przez pierwszy tydzień próbowałam karmić piersią ale później zaczęłam odciągać, bo mały razem z mlekiem połykał krew. Odciągałam laktatorem ze 2 tygodnie aż wszystko się ładnie pogoiło. Paradoksalnie to właśnie wtedy, kiedy dostał butelkę nauczył się ssać i teraz z karmieniem piersią nie ma żadnego problemu.