Zaprzyjaźniłyśmy się- tak wyszło :) Teraz spotykamy się we czwórkę - ale nie ma żadnych dwuznaczności :)
Odpowiedzi
1. nie, znam Ją, ale nie interesuje mnie Jego przeszłość... |
2. nie, nawet Jej nie znam i nie interesuje mnie Jego przeszłość |
3. nie, ale podglądam Ją czasem na jakiś portalach społecznościowych |
4. nie, mój facet utrzymuje/utrzymujemy z Nią kontakt |
5. tak, ale nie okazuję tego... |
6. tak - mam na Jej punkcie obsesję! (nawet po latach...) |
7. inna - jaka? |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 16.
troche tak, ale wszystko w granicach rozsądku:)
kalasia heh dobrze, że dopisałaś końcówkę, bo już sobie pomyslałam
Ha ha, netula, nie jesteśmy swingersami
Było by to tez dziwne gdyby mnie nie iteresowala jego przeszlosc. Bo jestem z nim ,kocham go ,takze gdzies tam mnie to interesuje co było w jego zyciu przede mna;) Ale nie to zebym byla jakos zazdrosna .
znam ja i nic do niej nie mam dopoki nie zaczyna pisac smsow Ma czasami takie dni, szczegolnie wieczorami ze jej sie cos przypomina i potrafi wyslac wiadomosc...
dolores mój też nie utrzymuje z Nią kontaktu, ale właśnie widzę, że wysłała Mu zaproszenie na fb (w sumie On nawet nie wchodzi na swoje konto...)
ogólnie jestem troche zazdrosna ale nie chorobliwie choć generalnie nie mam powodów... byłej nie znam ale i tak jej nie lubie za krzywdy jakie wyrządziła mojemu mężowi i za jego sfatygowane poczucie własnej wartości no i mnie wkurza to ze pisze mu sms na urodziny święta itd.
Kiedyś byłam o nią zazdrosna, nawet bardzo. Teraz "wisi" mi jej osoba , mimo że niedawno wprowadziła się na osiedle obok nas.
Kiedyś byłam zazdrosna o jego przeszłość, teraz już nie.
Absolutnie nie.... nie było takowej. Jestem pierwszą jego dziewczyną