Kiedy zaczęli wam ustepować miejsca w komunikacji i jak to u was wygląda :) carrolla85 |
2012-08-08 13:14
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

30

Odpowiedzi

(2012-08-08 13:45:35) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
xxmadziaa785xx
Dodatkowo można też pomarzyć, żeby ktoś w sklepie ustąpił (przepuścił). Zdarzyło mi się tylko tak, że pani kasjerka mnie poprosiła do przodu i powiedziała im, że u nich obsługuje się kobiety w ciąży pierwsze :)

A w komunikacji kiedyś to kobieta gadała do innej, że młode dziewczyny (chodziło o mnie) dorabiają sobie specjalnie brzuchy w tak młodym wieku, żeby nie musiały stać ani ustępować... I że myślą, że są pępkiem świata i wszyscy nagle wstawać będą. W końcu ciąża to nie choroba...i wtedy każdy czuje się wg niej jak młody Bóg.
Tylko można zauważyć, że starość to też nie jest choroba :P
(2012-08-08 13:47:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martuchaaaa89
wałsnei zauwazylam ze najweiej to mozna liczyc na takie kobietki po 40/ w sklepie kompletna znieczulica . jak sie kiedys w biedronce upomnialam to mozecie sobie wyobrazic jak stare dewoty komentarze gadały. ze za ich czasów to musialy stac a nie itd itd. odpowiedzialam wtedy ze w tych czasach jak sie kobieta w ciazy nie upomni to tez nikt nie ustapi miejsca ani nie przepusci w kkolejce , bo przed nia stoja takie baby -niby kulturalne.
(2012-08-08 13:52:24) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martuchaaaa89
heh tak własnie moja kolezanka odpowiedziala babce w tramwaju bo sie zle czula i poprosiła kobietke czy mogla by jej ustapic miejsca bo sie zle czuje a jak widac jest w ciazy to odpowiedziala jej ze ciaza to nie choroba i siedziala dalej , na to kolezanka starośc też nie :D I ustapila jej jeszcze strasza kobietka ktora siedziala obok to wtedy dopiero tamtej glupio sie zrobilo
(2012-08-08 13:59:18 - edytowano 2012-08-08 14:00:45) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczka
A opowiem Wam jeszcze jedną lepszą historię, leżałam na patologii ciąży i lekarz kazał mi iść pod zabiegowy na badanie, pod zabiegowym były cztery krzesełka, okazało się, że rozsiadły się tam dwie panusie i dwóch kolesi z całkiem innego oddziału, z laptopem na kolanach, oglądali sobie jakieś zdj, czy coś urządzali sobie generalnie śmiechy. A ja stoję pod tym zabiegowym, z wypiętym brzuchem, na PATOLOGII CIĄŻY, patrzę się na nich a oni nic. Jeszcze panienka się na mnie krzywo spojrzała. Naprawdę myślałam,że w końcu ktoś mi ustąpi, w końcu poszłam na badania, ale jak wyszłam z tych badań to tak na nich nawrzeszczałam, że łoooo. Niech się cieszą, że mój mąż akurat poszedł mi na dół do sklepu na zakupy, bo jestem 100% pewna, że doszło by do rękoczynów.
(2012-08-08 14:11:17) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gabrys2012
W metrze się zdarzyło . W autobusie równiez. ;) Ogólnie ludzie się uśmiechają jak widzą mnie gdy pomykam chodnikiem ;)
(2012-08-08 14:18:53) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
carrolla85
Słabo mi się robi jak to czytam. Ja jak tylko widziałam lub widzę dziewczynę w bardziej zaawansowanej ciąży też ustępuję i mój mąż tak samo.aahhhhh szkoda gadać..............
(2012-08-08 14:48:49) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mama85
Mi nigdy nikt nie ustąpił miejsca.W czwartym miesiącu zrobiło mi się słabo w autobusie i usiadłam na podłodze ludzie się patrzyli jak na idiotkę,a jak mój powiedział,że jestem w ciąży to wszyscy udawali,że mnie nie widzą na najbliższym przystanku wysiadłam,a dzień przed urodzeniem syna robiłam zakupy z rodzicami i na przystanku dostałam lekkich skurczy i oczywiście tramwaj był pełny mój tata zwrócił uwagę synkowi ok 20 lat żeby mi ustąpił miejsca to usłyszał ładną wiązankę i tak stałam przez 20 minut ze skurczami.Jak byłam w drugiej ciąży to bardzo rzadko jeździłam komunikacją miejską bo miałam zagrożoną ciąże i siedziałam w domu albo szłam na krótki spacer.
(2012-08-08 14:53:44) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paulina89
Oj mi długo nie ustępowali, bo miałam mały brzuszek, ale od jakiegoś miesiąca gdziekolwiek jadę, nie muszę się martwić o miejsce, bo zawsze ktoś ustąpi.
A co do sklepu, najbliżej siebie mam biedronkę, w której sama pracuje (co prawda w innym sklepie, ale jakoś i tak wszyscy się kojarzamy), więc tam nie ma mowy, żebym nie usłyszała "Pani bez kolejki proszę", ale nie korzystam, bo raz jakiś facet czepiał się kasjera, że czemu mnie prosi na początek, jeśli on tutaj stoi. No ale cóż, są ludzie i ludziska. Z resztą ja sama nigdy się nie pchałam, dopiero ostatnio, jak już nparawdę ciężko jest :D
(2012-08-08 15:01:55) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paulina89
A najlepszą historie miałam ostatnio wracając od lekarza. Jade z bemowa na pragę i z powrotem, więc muszę minąć ten nieszczęsny bankowy (chyba główny punkt komunikacyjny w warszawie), a wtedy zawsze jest tłok w tramwaju. Jakaś pani, właśnie koło 40, siedziała z trzy miejsca ode mnie, wstała i puknęła mnie w ramię abym usiadła. Uśmiechnęłam się i podziękowałam, ale nim zdążyłam usiąść, jakiś facet zajął to miejsce. Widząc to jakiś młody dresik, który zainteresował się sytuacją, wstał ze swojego miejsca i podszedł ze słowami "Niech se pani sądzie jak już ustąpiłem, bo widzę, że w tym tramwaju to same ślepe ch**je jadą", na tyle głośno, aby wszyscy usłyszeli. Oczywiście bez komentarzy się nie obyło, ale dobrze :D

Podobne pytania